Zabił rodzinę, bo nie miał dostępu do Internetu. Kolejne ustalenia w sprawie Marcela z Ząbkowic
Dużo mówi się na temat uzależnienia młodzieży od Internetu. Jednak wiele osób wciąż bagatelizuje problem, który jak pokazuje historia Marcela C., może mieć tragiczne skutki. Wszystko wskazuje na to, że 18-latek z Ząbkowic Śląskich (woj. dolnośląskie) zabił swoją rodzinę, aby zemścić się za… zakaz korzystania z Internetu.
Okrutne morderstwo
Śledczym udało się ustalić, że w nocy chłopak zamordował siekierą rodziców oraz 7-letniego braciszka. Wywiad przeprowadzony ze znajomymi i rodziną Marcelego wykazał, że nastolatek był silnie uzależniony od Internetu.
Opowiadali, że „tam już od dawna coś wisiało w powietrzu”.
Marcel spędzał całe dnie na grach komputerowych. Jego dziadek Józef relacjonuje:
Miał swój komputer w pokoju i tam grał, ale to chyba normalne w jego wieku. Często wpadałem do rodziny na obiady. Wtedy szedł do siebie
Słabe wyniki w nauce
18-latek tak bardzo uwielbiał wirtualną rzeczywistość, że w mediach społecznościowych zamieszczał ogromne ilości wpisów dotyczących gier. Prawdopodobnie, to właśnie uzależnienie tego typu spowodowało, że Marcel osiągał bardzo słabe wyniki w szkole.
Dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego, Tomasz Błauciak wspomina:
Marcel był przeciętnym uczniem. Z tego co pamiętam, chyba w pierwszej klasie uczył się najsłabiej
Jaki będzie wyrok?
Za potrójne zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem nastolatkowi grozi dożywocie. Okazuje się, że Marcel zaplanował morderstwo, o czym świadczy kradzież około 10 000 złotych.
Skradzioną gotówkę rodziców zakopał za domem wraz z nadpalonymi, zakrwawionymi ubraniami i siekierą, którą dokonał potwornej zbrodni.
Jak powiedział rzecznik prokuratury w Świdnicy, Tomasz Orepiuk:
Zabrał z domu około 10 tysięcy złotych w różnych walutach, które miał przeznaczyć na ucieczkę za granicę
Przyczyn, które doprowadziły do morderstwa mogło być wiele. Znajomi chłopaka opowiadają o trudnych relacjach między Marcelem i jego rodzicami. Wyjaśniają jednak, że nie był zazdrosny o brata.
[…] to bzdura! Z rodzicami to już inna sprawa, ale nie chcemy o tym mówić
