×

Danuta Martyniuk przeprasza synową! „Zawsze będzie bliska mojemu sercu”

Danuta Martyniuk przeprasza synową! Mama Daniela wreszcie ochłonęła i zrozumiała, że musi położyć uszy po sobie, jeśli chce widywać wnuczkę. Czy Ewelina wybaczy jej ostre wypowiedzi?

5 minut sławy mamy Daniela

Małżeństwo Daniela Martyniuka, jedynego syna „króla disco polo” i Eweliny, dziedziczki szacowanego na 16 milionów złotych majątku spod Turku nieodwołalnie przeszło do historii. Zapowiadało się na to zresztą od dłuższego czasu. Chociaż bliscy dwudziestolatki zapewniają, że jest wystarczajaco bogata z domu, by nie musieć „łapać nikogo na dziecko”, to syn Zenka, tak niestety podejrzewa.

To i nieplanowana, przynajmniej przez Daniela, ciąża, położyły się cieniem na ich małżeństwie, czego bezrobotny 31-latek nie omieszkał wytknąć swojej młodziutkiej żonie w przeddzień sylwestra, gdy odmówił wpuszczenia jej do domu.

Skończyło się tym, że Danuta Martyniuk wezwała policję, a Ewelina w obawie o bezpieczeństwo swoje i nienarodzonego dziecka, uciekła do rodzinnych Russocic. Córkę urodziła w szpitalu w Kole. Mieszkający na Podlasiu Martyniukowie woleliby mieć wnuczkę bliżej siebie, jednak żeby to nastąpiło, Daniel musiałby naprawił relacje z byłą żoną, a na to się jakoś nie zanosi.

Duża w tym zasługa jego mamy, której nieoczekiwanie poczuła w sobie zew celebryctwa i w nieopanowany sposób zaczęła zwierzać się dziennikarzom z najbardziej prywatnych szczegółów rodzinnej patologii.

Martyniukowej puściły nerwy

Podczas rozprawy rozwodowej Daniela i Eweliny, zabawiała dziennikarzy rozmową, obrażając przy okazji rodziców Eweliny, którym zarzuciła prowincjonalność i wsiowe maniery oraz ją samą. Byłą synową, którą nazwała „g**niarą za**aną” oskarżyła o interesowność oraz przywłaszczenie sobie drogich prezentów, które Martyniukowie kupili dla wnuczki, a także pamiątkowej biżuterii rodzinnej.

Danuta tak się rozkręciła, że ujawniła nawet prywatne SMS-y, które otrzymała od Eweliny. W zamyśle teściowej miały one pokazać, jak niewdzięczną dziewczyną jest jej była synowa, ale wyszło odwrotnie. Jedyne bowiem, czego dowiodły SMS-y to, że Martyniukowa osobiście woziła syna na randki z poprzednią dziewczyną Faustyną, kiedy jeszcze był mężem Eweliny, czyli niejako pochwalała jego zdrady i we wszystkim innym też mu bezkrytycznie pobłażała.

Na spektakularny występ Danusi przed gmachem sądu była synowa zareagował natychmiastowym odesłaniem prezentów i oświadczeniem, w którym zapowiedziała, że w obronie przed pomówieniami jest skłonna zatrudnić prawników.

W końcu i Danucie chyba zaświtało w głowie, że postępując w ten sposób, raczej nie zapewni sobie życzliwości Eweliny w zakresie ułatwiania kontaktów z jedyną wnuczką. Ostatecznie uznała, że czas położyć uszy po sobie, jeśli jeszcze kiedyś chce zobaczyć Laurę. Na dobrą wolę syna nie ma co liczyć. Jak wyznał niedawno, w kwestii wychowania jedynej córki zależy mu tylko na tym, by nie została fanką disco polo…

Danuta Martyniuk przeprasza synową!

Jak powiedziała w rozmowie z Super Expressem Danuta Martyniuk:

Chciałabym przeprosić Ewelinę i jej rodziców za wszystko, co powiedziałam przed sądem. Nie powinnam dopuścić, żeby zawładnęły mną złe emocje. W nerwach wypowiedziałam zbyt wiele przykrych słów. Wcale nie myślę o niej źle.

Pragnę żyć w zgodzie z Eweliną i być z nią w stałym kontakcie. To w końcu mama mojej jedynej wnuczki. Zawsze będzie bliska mojemu sercu, mimo że małżeństwo z Danielem im nie wyszło

Żona Zenka zapewnia, że nie chce odebrać byłej synowej córeczki. Chce ją jednak częściej widywać. Częściej, niż zdecydował sąd. W dodatku marzy jej się wspólna wigilia. Danuta Martyniuk liczy bowiem, że w ten magiczny czas wszystkie spory pójdą w zapomnienie, a między rodzinami zapanuje zgoda.

Źródła: www.pomponik.pl, gwiazdy.wp.pl, gwiazdy.wp.pl
Fotografie: Imgur, YouTube

Może Cię zainteresować