×

Co koronawirus robi z organizmem? Objawy i przebieg zakażenia

Unikaj tłumów, regularnie i dokładnie myj ręce, pracuj z domu – to słyszeliśmy już wszyscy setki razy. Ale co koronawirus robi z organizmem? Jak przebiega zakażenie koronawirusem SARS-CoV-2?

Koronawirus: objawy

Koronawirus jest silnie zakaźny i bardzo łatwo się nim zarazić. Nawet poprzez pozornie nieznaczny kontakt z drugą osobą.

Według przeprowadzonych badań, nosiciele koronawirusa wytwarzają szczególnie dużą ilość wirusów na początku infekcji. W okresie inkubacji, który średnio trwa przez 5 dni (co nie jest regułą), osoby zarażone nie wykazują objawów. Dlatego nieświadome zakażają innych.

Gdy już dojdzie do zakażenia, proces u większości osób przebiega podobnie. U chorych występują objawy podobne do grypy: gorączka (gdy układ odpornościowy walczy o usunięcie wirusa), duszności, kaszel. Warto jednak pamiętać, że u niektórych chorych na koronawirusa wystąpiły nowe objawy, takie jak problemy z żołądkiem i jelitami.

Nasilenie COVID-19 waha się od łagodnych objawów, a nawet braku objawów, do ciężkiej lub czasem śmiertelnej choroby.

Część z tych pacjentów, którym koronawirus zaatakował płuca, nawet po wyjściu z choroby będzie odczuwać skutki infekcji.

SARS-CoV-2 jest szczególnie groźny dla osób z obniżonym układem odporności, cierpiących na choroby przewlekłe i osób starszych. COVID-19 to choroba, którą wywołuje SARS-CoV-2.

Co koronawirus robi z organizmem?

Wirus dociera do organizmu przez oczy, usta lub nos. Potem łączy się z komórkami w drogach oddechowych. Gdy infekuje komórkę, uwalnia fragment materiału genetycznego RNA.

Następnie, komórka, która uległa infekcji, zaczyna wytwarzanie białek, które powodują, że gromadzą się nowe kopie wirusa.

Każda zainfekowana komórka, zanim umrze, może uwolnić nawet miliony kopii wirusa!

Krople zainfekowane wirusem są wydalane z organizmu np. podczas kaszlu czy kichania. W ten sposób, wirus przenosi się bezpośrednio lub pośrednio (np. przez przedmioty) na kolejne osoby. Dlatego noszenie masek ochronnych ma sens wtedy, gdy wykazuje się objawy zakażenia. Dzięki masce można ograniczać rozprzestrzenianie się zainfekowanej wydzieliny.

Gdy wirus przemieszcza się do płuc zainfekowanego, zapaleniu ulegają błony śluzowe i często uszkadzają się pęcherzyki płucne. To sprawia, że płuca muszą pracować ciężej. Jeśli obszary w płucach wypełnią się płynem, ropą oraz martwymi komórkami, człowiek zaczyna mieć problemy z oddychaniem. Dochodzi do infekcji / zapalenia płuc.

W szczególnie ciężkich przypadkach, układ odpornościowy człowieka może – poza zainfekowanymi komórkami – atakować również zdrowe komórki w płucach.

W ten sposób może dojść do ostrej niewydolności oddechowej, a w konsekwencji nawet śmierci człowieka.

Koronawirus w Polsce: najnowsze dane

Ministerstwo Zdrowia poinformowało o kolejnych nowych zarażonych. W sumie w Polsce, na dzień dzisiejszy, chorych jest 111 osób. Wśród nich odnotowano 3 zgony i 13 wyzdrowień.

W Polsce w Poznaniu zmarła pierwsza pacjentka zakażona koronawirusem. Kobieta miała 57 lat. Jej stan od początku określano jako ciężki. Kobieta miała zapalenie płuc i ostrą niewydolność oddechową. 57-latkę zaraziła osoba, która wróciła z Włoch. Na początku występował u niej jedynie katar. W szpitalu przebywają również mąż i córka zmarłej pacjentki. Ale ich stan określa się jako dobry.

Polska zamknęła szkoły, centra handlowe i granice dla cudzoziemców. Wprowadzono także zakaz zgromadzeń powyżej 50 osób.

Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła pandemię koronawirusa.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować