×

Ceny w 2022 roku znowu w górę. Ile zapłacimy za masło, cukier i chleb?

Całkiem niedawno robiliśmy zapasy w związku z pandemią i lockdownem, teraz na większe zakupy warto się wybrać z innych względów. Ceny w 2022 roku znowu w górę. Już niebawem zapłacimy jeszcze więcej za podstawowe produkty, takie jak masło, jajka czy chleb.

Zerowy VAT na żywność zwalczy drożyznę?

To dobre, a nawet bardzo dobre wieści… Ale czy na pewno? Polski rząd przekonał unijnych urzędników do zerowego podatku VAT na żywność. Zerowa stawka VAT może wejść w życie od 1 lutego 2022 roku i będzie dotyczyć wszystkich produktów, które dziś mają stawkę VAT 5 proc. (to m.in. chleb, nabiał, produkty zbożowe i soki).

Specjaliści podkreślają, żeby lepiej wstrzymać się z entuzjazmem.

Nie wiemy, na jak długo stawka VAT byłaby obniżona. Wiemy natomiast, że firmy mogą być niechętne przełożeniu jej w całości na ceny konsumenta

– mówią eksperci mBanku, cytowani przez portal Money.pl.

W dużym uproszczeniu: zejście z 5 proc. VAT do zera wcale nie musi oznaczać 5-procentowej obniżki cen w sklepach. Nie wiadomo też, jak zerowa stawka VAT wpłynie na wskaźnik inflacji.

To nie będzie wielka ulga, bo nie należy oczekiwać, że konsumenci zobaczą obniżki o kilkadziesiąt groszy na produkcie, który wciąż drożeje i to na każdym etapie produkcji

– mówi Janusz Piechociński, były wicepremier, obecnie ekspert rynku żywności.

Ceny w 2022 roku znowu w górę

Niektórzy specjaliści twierdzą, że warto już teraz kupić wiele podstawowych produktów żywnościowych, ponieważ w nowym roku ich ceny mogą znacznie wzrosnąć.

Droższy gaz oznacza wzrost cen nawozów azotowych. Produkty spożywcze trzeba jakoś przewieźć, jeśli złoty będzie słaby, to paliwo będzie drogie. Żywność trzeba gdzieś składować, a większość chłodni, działa na prąd, który też drożeje

– wyjaśnia ekonomista Marek Zuber, cytowany przez „Fakt”.

Z kolei Janusz Piechociński dodaje:

Więc np. do chleba dosypie się trochę maku i będzie się sprzedawać już inny, droższy chleb. Albo zmniejszona zostanie gramatura produktu, by utrzymać tę samą cenę. Skoro tak rosną koszty energii i pracy, to trudno oczekiwać, by producenci i sprzedawcy żywności utrzymali w miejscu ceny.

A zatem czego możemy się spodziewać w pierwszych miesiącach nowego roku?

  • Olej roślinny +8 proc.

  • Mleko +3 proc.

  • Masło +7 proc. (ok. 7 zł za 200-gramową kostkę)

  • Cukier +6 proc. (nawet 4 zł za kilogram)

  • Wieprzowina +10 proc.

  • Wołowina +10 proc.

  • Owoce +8 proc.

  • Warzywa +10 proc.

  • Jaja +5 proc.

Produkty, które można długo przechowywać bez obaw, że się zepsują, warto wrzucić do koszyka z zakupami jeszcze przed kolejnym wzrostem cen.

Fotografie:

Może Cię zainteresować