Firma transportowa przewoziła martwe płody z żywnością. Robiono to od lat!

Jedna z firm miała przewozić martwe płody z żywnością. Liczne relacje kierowców szokują. Ohydny proceder miał trwać kilka lat.

Przewozili martwe płody z żywnością

Dziennikarze Aftonbladet przeprowadzili śledztwo dotyczące firmy przewozowej Best. Dotarli oni do zatrudnionych tam kierowców, którzy przewozili martwe płody, ludzkie organy, a nawet próbki krwi razem z żywnością. Obok tego miały znajdować się kosze z jedzeniem i chlebem.

Według ich relacji, makabryczny proceder miał miejsce w regionie sztokholmskim i trwał kilka lat. Jak podaje gazeta, o warunkach przewozu płodów oraz ciał mieli nie wiedzieć zleceniodawcy usług ani rodziny zmarłych.

W otwartym kartonie znajdowały się niebieskie plastikowe torby, zawierające od 10 do 15 martwych płodów, obok w większym kartonie znajdowało się ciało noworodka

– relacjonuje gazecie były kierowca firmy Best.

Mężczyzna dodał, że w pewnym momencie nie wytrzymał i zadzwonił do firmy, aby się poskarżyć:

Zadzwoniłem do firmy, kiedy dostałem pierwszy taki transport. Dzwoniłem trzy razy, chciałem rozmawiać z szefem. To był kompletny brak szacunku dla rodziców. Gdyby tam było moje dziecko, to chyba bym oszalał. Ale nic się nie stało, nie podjęto żadnych działań.

Chaufförer slår larm: Foster transporterades med matkassar i Bests budbilarhttps://t.co/228kKen0yr

— Aftonbladet (@Aftonbladet) February 5, 2021

„To były urny z prochami, kawa, wino, wszystko pomieszane”

Podobne relacje gazeta usłyszała także od innych kierowców firmy. Jak opowiadają, zmuszano ich do przewożenia trumien z płodami razem z torbami z jedzeniem oraz koszami pełnymi owoców:

To były urny z prochami, kawa, wino, wszystko pomieszane. Mógł to być też materiał biologiczny z oddziału patologii. Nie miało znaczenia, że samochód nie jest do tego przeznaczony.

Dziennikarze Aftonbladet skontaktowali się w tej sprawie z firmą Medicarrier, zlecającą Best usługi transportowe ze szpitali. Przedstawicielka Medicarrier, Hanna Radoncic, zapewniła, że „poczyniono już pewne postępy”, a „trumny z płodami nie są już przewożone”.

Co ciekawe, już wcześniej gazeta informowała o trudnych warunkach pracy kierowców i niskich pensjach w firmie Best.