×

Wierni całowali zmarłych na COVID-19 biskupów w czasie pogrzebu

Całowali zmarłych na Covid-19 biskupów podczas pogrzebów zorganizowanych bez żadnych zasad sanitarnych. Zakaziły się setki wiernych.

Szkodliwe opinie duchownych

Wielu duchownych, niezależnie od wyznania, od początku pandemii koronawirusa podchodzi do jej istnienia z dużym sceptycyzmem. Co ciekawe, ich opinii na ten temat nie zmienia nawet fala zakażeń w ich własnym gronie.

Polscy księża jak ognia piekielnego unikają maseczek ochronnych oraz podawania wiernym komunii do ręki i wciąż bez zastrzeżeń przyjmują forsowany przez ks. prof. Tadeusza Guza przekaz:

Kapłan ma nie tylko umyte ręce w sensie, w jakim oczekuje tego pan minister zdrowia, lecz ma też umyte ręce w sensie nadprzyrodzonym. A zatem żadne udzielanie komunii świętej nie zagraża ani jednemu Polakowi w roznoszeniu jakichkolwiek wirusów, bo to jest akt święty. Msza święta jest aktem świętym, nie jest miejscem, przestrzenią i czasem rozprzestrzeniania wirusów tylko przychodzenia Boga. Jak Polska będzie bogata Bogiem, to zwycięży też przed tym śmiertelnie niebezpiecznym wirusem.

Tak się jednak nie dzieje, a nawet wręcz przeciwnie, o czym przekonali się ostatnio wierni z Serbii i Czarnogóry, uczestniczący w pogrzebach dwóch hierarchów kościoła prawosławnego, którzy zmarli w wyniku zakażenia koronawirusem.

 

Całowali zmarłych na Covid-19 biskupów

30 października w wyniku zakażenia koronawirusem zmarł metropolita Czarnogóry i Przymorza 82-letni Amfilochiusz, biskup Serbskiej Cerkwi Prawosławnej, znany z propagowania opinii, że maski ochronne można w zupełności zastąpić pielgrzymkami, bo są one „szczepionką od Boga”. Wypróbował skuteczność na samym sobie, niestety, skończyło się tragicznie.

W mszy pogrzebowej Amfilochiusza uczestniczył 90-letni zwierzchnik Serbskiego Kościoła Prawosławnego Ireneusz i przy okazji zakaził się koronawirusem. 22 listopada odbył się jego pogrzeb.

W pożegnaniu obu hierarchów uczestniczyły setki wiernych, nie bacząc na zagrożenie epidemiologiczne. Zgodnie z zaleceniem zmarłego na Covid-19 biskupa Amfilochiusza nie mieli na twarzach maseczek, ani nie przestrzegali dystansu społecznego.

Mało tego! Ciała zmarłych były wystawione w otwartych trumnach i na koniec ceremonii pogrzebowej, zgodnie z tradycją wszyscy rzucili się je całować.

Po pogrzebie biskupa Amfilochiusza już odnotowano setki nowych zakażeń, a na żniwo po listopadowym pochówku 90-letniego Ireneusza trzeba będzie jeszcze kilka dni poczekać, ale władze Czarnogóry spodziewają się, że będzie równie obfite.

Epidemiolodzy załamują ręce, bo, jak twierdzą, wiedzieli, że tak będzie. Zaalarmowany przez nich resort zdrowia Czarnogóry zawczasu potępił nieprzestrzeganie restrykcji sanitarnych przez duchownych i ostrzegł przed drastycznym wzrostem zakażeń, który może nastąpić po pogrzebie, ale kto by tam słuchał…

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: wiadomosci.gazeta.pl, www.euractiv.pl
Fotografie: imgur.com

Może Cię zainteresować