×

Brytyjski generał zapowiada wojnę. Imigranci wywołają konflikt w cudzym kraju?

Brytyjski generał zapowiada wojnę. Jego zdaniem wystarczy bardzo niewiele, aby na granicy polsko-białoruskiej rozpętało się istne piekło. Czy to oznacza, że po raz kolejny w historii Polska padnie ofiarą spisku wielkich mocarstw?

Sytuacja wymknie się spod kontroli

Wydarzenia, do których dochodzi na granicy polsko-białoruskiej napawają nas coraz większym niepokojem. Wczorajsze złamanie granicy przez grupę 50 nielegalnych imigrantów budzi przestrach wszystkich nas. Biorąc pod uwagę, że Straży Granicznej nie udało się schwytać wszystkich mężczyzn, mogą oni znajdować się dosłownie wszędzie. Nie wiadomo, jakie są ich zamiary w stosunku do „niewiernych”. Porównanie obecnej sytuacji do poprzednich kryzysów migracyjnych w Europie wzbudza wielkie obawy związane z możliwością rozwoju terroryzmu. Szef sztabu brytyjskich sił zbrojnych, generał Nick Carter snuje jeszcze bardziej pesymistyczne wizje. W jego opinii granica polsko-białoruska to niemal beczka prochu, która może eksplodować od jednej iskry.

Wybuch wojny jest bardzo prawdopodobny

62-letni Nick Carter już wielokrotnie szokował opinię publiczną swoimi bezpardonowymi wypowiedziami. Tym razem generał wyraźnie widzi rosnące ryzyko wybuchu wojny Zachodu z Rosją. Jego zdaniem szanse na globalny konflikt nie były tak duże od momentu zakończenia zimnej wojny. Specjalista ma teorię, że przyczyną takiego stanu rzeczy jest zanik tradycyjnej dyplomacji oraz celowe dążenie do eskalacji konfliktów przez różne ośrodki władzy. W wywiadzie radiowym generał Nick Carter mówił:

Wybuch wojny jest bardzo prawdopodobny. A to eskalowanie może sprawić, że sytuacja wymknie się spod kontroli.

Generał snuje przypuszczenia, co do okoliczności, w których dojdzie do wybuchu konfliktu. Nie można wykluczyć, że początek wojny będzie zupełnie niepozorny, podobnie jak miało to przypadek w przeszłości.

Brytyjski generał zapowiada wojnę

Polski specjalista, Piotr Żochowski uważa, że Putin raczej nie zdecyduje się na otwartą wojnę. Jego ruchy mają jedynie na celu zmuszenie krajów zachodnich do podjęcia z nim rozmów.

Mówiąc o rosyjskiej aktywności wojskowej, należy też patrzeć na sposób prowadzenia przez Rosję polityki zagranicznej. Na obecnym etapie Kreml gra na wielu fortepianach. Liczy na nawiązanie dialogu z Zachodem oczywiście na własnych warunkach.

Ekspert zaznacza, że:

Rosjanie utrzymują potencjał militarny w gotowości, również po to, aby uświadomić nam, że są zawsze w stanie użyć siły.

Właśnie z tego powodu Rosja w dalszym ciągu utrzymuje niestabilną sytuację na Ukrainie.

W tym kontekście przypominanie o skomplikowanej i napiętej sytuacji wokół Ukrainy jest sygnałem ostrzegawczym. Rosja jest na tyle groźna, że nie można rezygnować ze wspierania Kijowa, również w sferze współpracy wojskowej.

Ewentualny wybuch konfliktu pomiędzy Polską a Białorusią byłby wydarzeniem bezprecedensowym. W historii nie zdarzyło się jeszcze, aby wielonarodowa i wieloetniczna grupa imigrantów, przybywająca z drugiego końca świata doprowadziła do eskalacji konfliktu, osobiście nie biorąc w niej udziału. 

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować