×

Magda z Big Brothera boi się odejść z programu. Wszystko przez jej rodziców

„Big Brother”: Magda Wójcik boi się wyjścia z domu Wielkiego Brata. Wszystko przez zasady, które nakładają na nią rodzice. Warto przy tym zaznaczać, że musi ich przestrzegać, mimo ukończenia 31 lat. Czego wymagają jej rodzice?

„Big Brother”: Magda Wójcik dopiero się rozkręca

Ostatnio okazuje się, że nie wiemy jeszcze wszystkiego o uczestnikach reality show. „Big Brother” kończy się za kilka dni, ale ostatnia uczestniczka dopiero teraz otwiera się przed kamerami.

Ostatnio dowiedzieliśmy się, że Madzia z Big Brothera nie powiedziała wcześniej całej prawdy o swojej orientacji seksualnej. Wielki Brat, przekazał jednak innym uczestnikom informacje, że jest biseksualna i była w dwóch związkach z kobietami.

W domu rodzinnym Magdy obowiązują surowe zasady

Teraz 31-latka opowiedziała trochę o swoich rodzicach. W rozmowie z Olehem i Łukaszem powiedziała, że panicznie boi się opuścić Dom Wielkiego Brata. Przeraża ją reakcja otoczenia i to, że mogła w programie zrobić coś, za co wstydzić będą się jej bliscy.

Okazało się, że jej strach jest po części spowodowany rodzicami, a raczej surowymi zasadami, które wprowadzili w domu. Magda ma już 31 lat, a od 10 nie mieszka z rodzicami, ale reguły nadal obowiązują.

Tym samym, niczym Kopciuszek, Magda musi wyjść z imprezy tak, by o północy być w domu. Jeżeli nie, może spodziewać się bezustannych telefonów od bliskich. Magda musi też dbać, o to jakie zdjęcia wrzuca na Instagram. Żadne nie powinno być zbyt wulgarne. Dla przykładu, rodzice nie byli zadowoleni z fotografii, którą znajdziecie poniżej. Według nich „dziewczynie z dobrego domu nie przystoi zdjęcie z językiem„.

Big Brtoher: Magda Wójcik ma skomplikowaną relację z rodzicami

To jeszcze nie koniec specyficznego zachowania rodziców. Magda przyznała, że podsłuchują jej rozmowy telefoniczne. Zawsze chcą wiedzieć z kim i dlaczego rozmawiała. Przyznała, że zachowanie rodziców bardzo ją męczy:

Bardzo kocham moją mamę. Wiem, że rodzice robią to z troski. Ale denerwuje mnie, gdy np. moja rodzina wie, że nie palę i tego nie toleruję. Ale wracam z imprezy i czuć ode mnie zapach dymu. Bo inni palili w moim towarzystwie. I od razu są podejrzenia: „No zapaliłaś papierosa!”. Ta nieufność we wszystkim… W Londynie załatwiam różne sprawy za moich znajomych, bo oni się albo wstydzą, albo boją się, że się nie dogadają. A moja rodzina i tak się martwi o mnie, że coś się nie uda albo że coś mi się stanie

Rodzice Magdy są naukowcami i bardzo szanowanymi ludźmi. Jej mama zajmuje się tematyką biznesu, natomiast tato jest pediatrą. Dziewczyna mówi, że takie zasady panowały w jej rodzinie od kiedy pamięta. Sytuację Madzi, bardzo dosadnie skomentował Łukasz. Chłopak stwierdził, że zachowanie rodziców w stosunku do niej to „gwałt emocjonalny”.

Jakie jest wasze zdanie o tak surowych zasadach?

Może Cię zainteresować