Białoruscy żołnierze przystąpili do ataku. „Zaczęli niszczyć tymczasową zaporę graniczą”
Białoruscy żołnierze przystąpili do ataku. Straż Graniczna poinformowała w mediach społecznościowych, że na granicy polsko-białoruskiej doszło do ataku ze strony białoruskich służb. Z doniesień pograniczników wynika, że w rejonie Czeremcha żołnierze rozpoczęli niszczenie tymczasowej zapory granicznej.
Oślepianie laserem
Wydarzenia, do których dochodzi na granicy polsko-białoruskiej wywołują coraz większy niepokój opinii publicznej. Na terenach przygranicznych wciąż przybywa imigrantów z Afganistanu, Iraku, Syrii, a nawet Afryki, którzy dążą do nielegalnego przekroczenia granicy Unii Europejskiej. Sytuację nieustannie podsycają służby Aleksandra Łukaszenki, które instruują uciekinierów z Dalekiego Wschodu, co do sposobu postępowania w kontaktach z mediami czy żołnierzami. W rezultacie imigranci doskonale wiedzą w jaki sposób prowadzić rozmowy z reporterami, aby osiągnąć cele propagandowe.
Choć wśród tysięcy imigrantów szturmujących granicę zdecydowanie przeważają młodzi mężczyźni, dzięki odpowiednio prowadzonej narracji, telewizja i prasa najczęściej skupiają się na pokazywaniu stanowiących mniejszość kobiet i dzieci.
Niestety przedłużający się kryzys skutkuje pierwszymi ofiarami. Wczoraj podlaska policja odkryła zwłoki należące do 20-letniego Syryjczyka. Na domiar złego na terenach przygranicznych przez cały czas dochodzi do niebezpiecznych prowokacji ze strony białoruskich żołnierzy.
Straż Graniczna poinformowała, że dzisiejszej nocy w rejonie Czeremcha doszło do ataku na polską granicę. Białoruskie służby celowo oślepiały polskich funkcjonariuszy.
Białoruscy żołnierze zaczęli niszczyć tymczasową zaporę graniczą. Wyrywali słupki ogrodzeniowe oraz rozrywali concetrinę przy pomocy pojazdu służbowego. Polskie służby były oślepiane wiązkami laserowymi oraz światłem stroboskopowym.
Blisko 100-osobowa grupa migrantów przebywała w pobliżu oczekując na szansę na wtargnięcie na teren Polski.
Białorusini wyposażyli cudzoziemców w gaz łzawiący, który został użyty w kierunku polskich służb. Tej oraz kolejnym próbom nielegalnego przekroczenia granicy zapobiegliśmy.
Okolice Kuźnicy dzisiaj. Kolejne instrukcje od służb białoruskich, kolejne nagrania materiałów propagandowych. Eksponowane są dzieci, aby wzbudzić jeszcze większe emocje.
1/3 pic.twitter.com/k85thEth3q— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 11, 2021
Białoruscy żołnierze przystąpili do ataku
Straż Graniczna potwierdza, że próby przekroczenia granicy nie słabną.
W piątek 12 listopada odnotowano 219 prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Wobec 78 cudzoziemców wydano postanowienia o opuszczeniu terytorium Polski. Zatrzymano trzech cudzoziemców, obywateli Iraku, oraz za pomocnictwo przy przekraczaniu granicy zatrzymano jednego obywatela Polski.
Obserwując do czego są w stanie posunąć się przybywający z Dalekiego Wschodu mężczyźni, praca Straży Granicznej tym bardziej jawi się jako heroiczna obrona kraju. Jeżeli nielegalni imigranci są zdolni uciekać się do tak brutalnych rozwiązań, aby wtargnąć do kraju, to aż strach pomyśleć do czego będą zdolni, gdy rzeczywiście uda im się dostać na terytorium Unii Europejskiej.
Od początku roku Straż Graniczna zarejestrowała ponad 33 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Do 17,3 tys. przypadków doszło w październiku. Z kolei prawie 7,7 tys. miało miejsce we wrześniu, a ponad 3,5 tys. w sierpniu.
Nieopodal ok.100-os.grupa migrantów oczekiwała na możliwość nielegalnego przekroczenia granicy. Białorusini wyposażyli cudzoziemców w gaz łzawiący, który został użyty w kierunku polskich służb. Tej oraz kolejnym próbom nielegalnego przekroczenia gr. ????zapobiegliśmy pic.twitter.com/aUq2WLbv0T
— Straż Graniczna (@Straz_Graniczna) November 13, 2021
Wśród migrantów, którzy grupują się obecnie w Mińsku, znajdują się dzieci przygotowywane do działań propagandowych.
Zgodnie z instrukcjami dla migrantów, o których pisałem wcześniej, dzieciom wręczane są transparenty.
Gra emocjami trwa… pic.twitter.com/9JkwEq0mWZ
— Stanisław Żaryn (@StZaryn) November 11, 2021
