×

Atak rakietowy na dworzec w Krematorsku. Do sieci trafiło wstrząsające nagranie

Atak rakietowy na dworzec w Krematorsku. Do sieci trafiło wstrząsające nagranie. Widać na nim cywilów, którzy czekają na ewakuację i sam moment rosyjskiego ataku. Spokój nagle zmienia się w chaos i panikę, gwar rozmów przemienia się w krzyk. Ludzie przenoszą pod butami krew cywilów, którzy jeszcze przed momentem czekali na bezpieczną ucieczkę z miasta.

Atak rakietowy na dworzec w Krematorsku

Atak rakietowy Toczką-U na dworzec kolejowy w Krematorsku był kolejnym bestialskim atakiem na bezradnych, bezbronnych cywilów. Na jednej z rakiet widniał cyniczny napis „dla dzieci”.

Według najnowszych doniesień, w ataku zginęło 52 cywilów: 38 osób zginęło na miejscu, dalsze 14, w tym 5 dzieci, zmarło w szpitalach. Tam też przebywa 109 rannych w wyniku ostrzału osób.

Co ciekawe, Rosjanie najpierw chwalili się tym atakiem w powiązanych z Kremlem mediach. Ale kiedy lokalne władze poinformowały o ofiarach wśród cywilów, Rosjanie zmienili zdanie i… oskarżyli Ukraińców.

U wroga od razu pojawiły się fake newsy, że to siły ukraińskie. To jeszcze jeden dowód nieprawdopodobnego cynizmu. Wszystkie dowody zostaną zaprezentowane. I informacja z prorosyjskich kanałów w Telegramie, gdzie informowano o ataku na „bojowników ukraińskich sił zbrojnych”

– przekazał Pawło Kyryłenko, szef władz obwodu donieckiego.

Słuchając opowieści Rosjan, trzeba by przyjąć, że Ukraińcy nieustannie sami do siebie strzelają i sami siebie atakują. Z drugiej strony podczas tych ataków, zdaniem Kremla, nie giną cywile. To tylko aktorzy, którzy udają trupy i leżą na ulicach w kałuży krwi, żeby Ukraińcy mogli to obfotografować, a potem wrzucić do mediów społecznościowych.

Rosja w kłamstwach Kremla jawi się zaś jako „ofiara prześladowań”. Rosjan rzekomo prześladują Ukraińcy, prześladują też Amerykanie i kraje UE. Zaś najbardziej pokrzywdzone w tej sytuacji są influencerki i córki oligarchów, które nie rozumieją, dlaczego muszą płacić za błędy ojców…

Wstrząsające nagranie z momentu ostrzału

Według władz w chwili ataku na dworcu znajdowało się ok. 4 tys. ludzi. Na nagraniu widzimy, że były to głównie kobiety, dzieci i osoby starsze. Wielu ludzi miało ze sobą zwierzęta.

Nagranie pokazuje tłumy ludzi, czekających na ewakuację. Potem następuje ostrzał dworca i zaczyna się prawdziwa masakra. Ludzie uciekają w popłochu. Widać ciała, płonący samochód, krew. Słychać krzyki i huk innego uderzenia.

Nagranie wykonał korespondent donieckiej telewizji Ołeksij Mierkułow.

Fotografie: Twitter (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować