Anna Lewandowska o problemach po ciąży. Prosi nawet swoje fanki o radę
Anna Lewandowska o problemach po ciąży. Celebrytka regularnie dzieli się na Instagramie newsami na swój temat i zachęca fanów do zdrowego stylu życia. Jej ciąże można uznać za jedne z najbardziej medialnych w kraju. Teraz sportsmenka próbuje pokazać, że musi zmagać się z takimi samymi problemami, jak inne kobiety.
Nigdy nie lukrowała obrazu macierzyństwa
Nie da się ukryć, że dla wielu polskich matek Anna Lewandowska jest wzorem do naśladowania. Po tym, jak urodziła się Klara, celebrytka dzieliła się z innymi kobietami swoimi trudnymi doświadczeniami.
Przyznała wtedy, że trwający niemal 30 godziny poród był dla niej ogromną traumą. Gwiazda mogła nawet stracić życie. Lewandowska wyznała, że straciła bardzo dużo krwi i mimo że jest sportsmenką, sytuacje okołoporodowe należą do najtrudniejszych doświadczeń w jej życiu.
W wywiadzie dla „Vivy” mówiła wtedy:
Jestem fighterką, podejmuję rękawicę. To też mi pokazało, że jestem mocna, że nie ma rzeczy niemożliwych i trzeba się cieszyć każdą chwilą.
Pomimo trudnych doświadczeń, zdecydowała się na drugą ciążę i na początku maja Anna Lewandowska urodziła Laurę.
Anna Lewandowska o problemach o ciąży
Choć druga córeczka znanej pary ma już miesiąc, Lewandowska nie ukrywa, że nadal ciężko jej dojść do siebie po porodzie.
Tym razem oznajmiła, że ma problemy ze snem podczas pełni księżyca, a po drugiej ciąży doskwiera jej zatrzymywanie wody w organizmie. W swoim poście na Instagramie, napisała:
Gorszy sen, częste pobudki, zatrzymanie wody w organizmie (a niestety mam do tego tendencję, szczególnie widzę to po drugiej ciąży) a jak jest u Was? Też widzicie taką zależność?
Lewandowska poprosiła obserwujące ją fanki, by podzieliły się z nią swoimi sposobami na rozwiązanie tego problem.
W dalszej części wpisu Lewandowska zdradziła swoje sposoby na radzenie sobie z tym problemem. Są to m.in. regularne nawadnianie i aktywność fizyczna, picie pokrzywy, noszenie pończoch bezuciskowych, kąpiel z solą i olejkiem lawendowym.
