×

„Spałem w jego sypialni, w jego domu”. Kolejny znany mężczyzna wyznał prawdę o Jacksonie

Światło dzienne ujrzał właśnie dokument „Leaving Neverland”, w którym to autorzy maja pokazać, kim tak naprawdę był Michael Jackson. Pierwszy odcinek miniserialu został opublikowany na platformie HBO i właśnie z tej produkcji dowiadujemy się, że król popu był pedofilem, a potwierdzać ma to Wade Robson i James Safechuck. Obaj z pełnym przekonaniem opowiadają o tym, przez co przechodzili w dzieciństwie, gdy mieli stały kontakt z Michaelem Jacksonem.

W serialu wyznają, że artysta miał ich regularnie wykorzystywać w swojej posiadłości „Neverland”. W sieci po emisji pierwszego odcinka zawrzało na całym świecie. Jaka jest prawda o królu popu?

Dwóch dorosłych mężczyzn bez żadnych skrupułów opowiada w 4-godzinnym materiale o tym, ile przeszli i jak naprawdę wyglądał kontakt z królem popu. Wade Robson znany jest z tego, że występował razem z Michaelem Jacksonem, ale także wykonywał jego choreografie w wielu programach. Kilkanaście lat temu miał nawet swój program w stacji MTV, gdzie co odcinek wyłaniał najzdolniejszego tancerza. W finale wykonywał z nimi taniec do wybranej przez siebie piosenki – w jednej serii była to piosenka Michaela Jacksona. Obrońcy króla popu od razu wyczuwali, że serial HBO został nakręcony dla pieniędzy i tylko dlatego, że gwiazdor nie może się bronić.

„Gdyby był wykorzystywany przez Michaela, to dlaczego po latach, już jako dorosły człowiek, zdecydowałby się oddać mu hołd swoim tańcem? Dalej ktoś go zmuszał?” – pisał jeden z internautów

W sieci cały czas krąży film, w którym widać Wade’a, który wykonuje choreografię popowego artysty. Pierwsze komentarze pod filmem już w mocny sposób zaznaczają to, co ludzie myślą o jego zachowaniu.

To nie ma sensu. Dlaczego Wade Robson składał hołd człowiekowi, który go molestował?

Gdybym był przez kogoś molestowany, to ostatnią rzeczą, którą był zrobił, to byłoby tańczenie do jego muzyki

Twierdzi, że Michael molestował go przez 7 lat, ale nadal naśladuje go i tańczy. Bardzo utrudnia komukolwiek uwierzenie w jego słowa

Po obejrzeniu tego filmu jestem pewien, że Robson jest kłamcą. Zamierzam oddać hołd człowiekowi, który molestował mnie jako dziecko? To jest przecież bzdura

Co ma świadczyć o tym, że Michael jest winny?

Przede wszystkim słowa dwóch mężczyzn, którzy mieli być przez niego wykorzystywani i jego rodzin, które wyznają, że kontakt artysty z dziećmi był nad wyraz wzmożony. Często miał mówić im, że ich kocha i sprawiać im drogie prezenty. Z drugiej jednak strony jaki to problem, jeśli ktoś sam mówi o sobie, że jest dużym dzieckiem, ma niezliczoną sumę pieniędzy i lubi otaczać się najmłodszymi? Po tej właśnie stronie barykady, która broni MJ stoi Aaron Carter, brat Nicka Cartera, który jest członkiem zespołu Backstreet Boys. On ma zupełnie inne zdanie o królu popu i także zamierza głośno je wyrazić. Z tą tylko różnicą, że go broni.

Dla niego temat jest bardzo prosty. Jest przekonany, że obaj mężczyźni liczą tylko i wyłącznie na wzbogacenie się na historii, która od zawsze poruszała miliony ludzi na świecie. Poza tym Michael Jackson nie żyje i nie może się bronić. Mogą za niego to robić jedynie jego bliscy i osoby, które znały go z prywatnej strony. Powiedział, że jego zdaniem Wade Robson i James Safechuck mają motywację finansową do wypowiadania się przeciwko piosenkarzowi. Zastanawia go natomiast to, dlaczego robią to dopiero 10 lat po jego śmierci, jeśli to prawda.

Stary, jak to wszystko brzmi? Jesteś dorosłym mężczyzną i kiedy Michael żyje, to go wspierasz, wchodzisz mu w tyłek i go obskakujesz, jesteś przy nim zeznajesz w jego obronie pod przysięgą, a kiedy umiera, ty nagle decydujesz, że to dobry moment, żeby opowiedzieć, jaka była „prawda”?

To, co Ty teraz robisz, to nic innego jak tańczenie na grobie legendy. Dlaczego nie zabraliście głosu w czasie procesu Jacksona w 2005 roku, gdy toczyła się sprawa w związku z tym, że był oskarżony o molestowanie? No dlaczego nie zrobiliście tego, gdy żył? Dlaczego wtedy, gdy powstały zarzuty wobec niego, Wy nie dołożyliście swoich dwóch groszy do sprawy, która i tak nie doprowadziła do oskarżenia MJ?

Carter przytoczył także swoje osobiste doświadczenia z piosenkarzem, kiedy miał 15 lat. Chciał tym samym potwierdzić, że jego zdaniem Michael jest niewinny

Pamiętam, gdy miałem 15 lat, spędzałem z nim dużo czasu i spałem w jego domu, a dokładniej rzecz ujmując w jego sypialni i nie wydarzyło się nic, dlatego tym bardziej ciężko mi się czyta takie rzeczy

Carter powiedział, że on i Jackson byli przyjaciółmi od 2001 roku i że Jackson nigdy nie zachowywał się przy nim niewłaściwie.

Nic nie wydarzyło się między mną a Michaelem. Nie spaliśmy nigdy tym samym łóżku, a nasza znajomość nie miała absolutnie żadnych podtekstów seksualnych. Mieliśmy normalną przyjaźń. Nie ma w tym nic seksualnego tak jak uważa to tych dwóch mężczyzn

Czy kiedykolwiek poznamy prawdę?

Fani Michaela są pewni tego, że jest niewinny. Ci, którzy mu źle życzyli, zrobią wszystko, aby sprawić, żeby jego dobre imię zostało naruszone po śmierci. Nam jednak wydaje się dziwne, że po tylu latach nagle dwóch dorosłych mężczyzn przypomina sobie, że doszło w dzieciństwie do czegoś złego. Być może była to trauma, ale czy trauma pozwoliłaby Wade’owi oddawać cześć królowi popu i tańcząc do jego piosenek? Zostawiamy Was bez odpowiedzi, bo sami nie wiemy, jaka jest prawda o jednej z najbardziej zagadkowych postaci w świecie show-biznesu.

Może Cię zainteresować