47-letni Ukrainiec molestował uczennice. Skandaliczne doniesienia z Białej Podlaskiej
Bulwersujące doniesienia docierają z bursy w Białej Podlaskiej, w której mieszkały uczennice. 47-letni Ukrainiec molestował uczennice, wcześniej je upijając. Teraz Ihorem B. zajmie się sąd.
O sprawie informuje „Dziennik Wschodni”.
Bursa czy hotel?
Do bulwersujących wydarzeń doszło 11 listopada ubiegłego roku.
W Bursie Szkolnej nr 1 w Białej Podlaskiej, można było wynająć pokój. Z tej możliwości skorzystał Ihor B., 47-letni Ukrainiec.
Gdy sprawa ujrzała światło dzienne, wybuchł podwójny skandal. Prowadzenie przez bursę usług hotelowych jest niezgodne z prawem, a jednocześnie… było zgodne ze statutem placówki. Zgodnie z rozporządzeniem MEN:
Przepisy (rozporządzenie MEN) mówią jednoznacznie: w bursach mogą mieszkać uczniowie klas VII i VIII szkół podstawowych, szkół ponadpodstawowych oraz słuchacze kolegiów do 24 roku życia.
Dyrektorka bursy – Agnieszka Wawryniuk, przybrała dość nietypową linię obrony… przyznała, że podobne praktyki stosowano tam od lat. Pieniądze z wynajmu pokoi przeznaczano na remont budynku.
Ukrainiec molestował uczennice
Zgodnie z regulaminem, stworzonym przez dyrekcję Bursy Szkolnej nr 1, wynajmujący pokoje nie mogli kontaktować się z młodzieżą. Jak było w praktyce?
Ihor B. namawiał mieszkające w bursie nastoletnie uczennice do picia alkoholu. Potem stosował wobec nich przemoc i „doprowadził małoletnie dziewczyny do poddania się innej czynności seksualnej”.
O tych zdarzeniach donieśli wychowawcy dziewcząt.
Jak twierdzi dyrekcja:
Jedna z dziewczyn, o których mowa, jest narodowości ukraińskiej. Mówiła nam, że utrzymywała kontakt z tym panem, bo są krajanami, którzy chcieli ze sobą porozmawiać. Co dokładnie zaszło, wyjaśni sąd. My dokładnie nie wiemy, bo dziewczyny ciągle mówią coś innego.
Sprawa wydaje się dość skomplikowana, ponieważ niektóre z dziewcząt same inicjowały kontakt z mężczyzną. Teraz mówią, że czują się winne.
Jaki będzie wyrok?
Sprawą 47-letniego Ukraińca zajął się Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej. Ze względu na młody wiek dziewczyn, prowadzi się ją w trybie niejawnym.
Przypadkiem bursy zainteresowało się również Kuratorium Oświaty z Lublina.
Na razie nie wiadomo, jakie decyzje zapadną w sprawie przyszłości placówki.
