4200 dla bezrobotnych! Tyle mogą dostać zasiłku osoby, które straciły pracę
4200 dla bezrobotnych! Temat podwyższenia zasiłków dla osób bez pracy powraca co jakiś czas, jak bumerang. W końcu prezydent skierował do Sejmu projekt ustawy postulujący wprowadzenie zasiłku solidarnościowego. Bezrobotni wkrótce dostaną znaczną sumę pieniędzy.
4200 dla bezrobotnych
Andrzej Duda zdecydował o skierowaniu do Sejmu projektu ustawy zakładającego wprowadzenie zasiłku solidarnościowego w wysokości 1 400 złotych. Tym samym łączna suma pieniędzy, którą pobierze każdy niepracujący Polak wyniesie aż 4 200 złotych.
Projekt zakłada podwyższenie obowiązującego dotychczas zasiłku dla bezrobotnych i wprowadzenie dodatkowego świadczenia solidarnościowego w wysokości 1 400 zł. Pieniądze będzie można otrzymywać w okresie od 1 czerwca do 31 sierpnia br. Każdy bezrobotny pobierze przez ten czas łącznie 4 200 zł.
Aby otrzymać wsparcie konieczne jest posiadanie ubezpieczenia w ZUS. Oznacza to, że z pomocy nie będą mogli skorzystać rolnicy, którzy są ubezpieczeni w KRUS. Świadczenie będzie przyznawane tylko osobom, które straciły pracę po 31 marca 2020 roku i wcześniej były zatrudnione w ramach umowy o pracę. Weryfikowane będzie również czy osoba, której przyznawane jest świadczenie od co najmniej 90 dni opłaca składki ZUS.
Kampania wyborcza
Świadczenie nie może być łączone z przyznawaniem zasiłku dla bezrobotnych czy stypendiów. Tym samym, w przypadku osób otrzymujących dwa świadczenia jednocześnie, dodatek solidarnościowy będzie wypłacany, jako różnica do kwoty 1 400 zł. Zgodnie z założeniami projektu, zasiłek dla bezrobotnych wzrośnie do 1 200 zł przez pierwsze trzy miesiące. W kolejnych miesiącach będzie obniżony do 942,30 zł. Podwyższony zasiłek będzie można pobierać od 1 września 2020 roku.
Przez pierwsze trzy miesiące świadczeniobiorcy będą otrzymywać 1 400 zł. Później, przez kolejne trzy miesiące mogą liczyć na 1 200 zł z tytułu zasiłku dla bezrobotnych. Po upływie sześciu miesięcy zasiłek zostanie obniżony do 942, 30 zł. Jest to i tak wyższa kwota niż ta, którą można dostać obecnie. Izabela Leszczyna z Koalicji Obywatelskiej uważa, że zmiany w przyznawaniu świadczeń dla bezrobotnych są podyktowane wyłącznie zbliżającymi się wyborami prezydenckimi.
Tylko tak odbieram tę inicjatywę. To nie ma nic wspólnego z systemowym rozwiązaniem, które poprawia sytuację osób bezrobotnych. Odczytuję to tylko jako wyborczy, łabędzi śpiew pana prezydenta Dudy.
Z kolei poseł Stanisław Tyszka uważa, że prezydent proponując dodatek dla bezrobotnych, sam przyznaje, że opracowane przez rząd tarcze antykryzysowe w rzeczywistości nie są skuteczne.
