13-latek podpalił wózek na klatce schodowej. Czworo dzieci trafiło do szpitala

W sobotę przed południem na klatce schodowej jednego z budynków wielorodzinnych w Krotoszynie w województwie wielkopolskim w płomieniach stanął dziecięcy wózek. Na miejsce zdarzenia od razu przyjechała straż pożarna. W konsekwencji blok musiało opuścić 18 osób, a czworo dzieci trafiło do szpitala. Z nieoficjalnych informacji wynika, że żadnemu z nich na szczęście nic się nie stało. Najbardziej szokujący jest w tym wszystkim fakt, że za podpaleniem stał… 13-letni chłopiec!

Z wózka nie pozostało praktycznie nic

Dym rozprzestrzenił się na klatce schodowej, ale ogień nie przedostał się do mieszkań. Spalił się sam wózek, został jedynie metalowy szkielet – mówi w rozmowie z Gazeta.pl kpt. Tomasz Patryas z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Krotoszynie

Nastoletni sprawca przyznał się do winy

13-letni chłopak, który podpalił wózek, przyznał się do winy po tym, jak został rozpytany w obecności mamy. Nastolatek ma stanąć przed sądem rodzinnym, gdzie odpowie za to, co zrobił. Wiadomo również, że to niepierwszy jego wybryk. Na początku tego miesiąca podpalił już bowiem rzeczy dla potrzebujących, które znajdowały się w jednym z tamtejszych kościołów. Zniszczeniu uległa także ławka, a ściany budynku zostały osmolone. Niezbędne okazało się więc ich odmalowanie. Straty, do których przyczynił się 13-latek, wyceniono wtedy na tysiąc złotych.