×

Zrozpaczona córka doznała zawału serca podczas pogrzebu swojej matki. Nie żyje

Zrozpaczona śmiercią najbliższej osoby kobieta straciła przytomność i zmarła w wieku zaledwie 32 lat. Przyczyną był zawał serca, którego doznała, gdy trumna z ciałem 63-letniej matki została opuszczona do grobu.

Zmarła z rozpaczy

Do poruszającego zdarzenia doszło we wtorek na cmentarzu Atherstone w Warwickshire. Laura Richards podczas pogrzebu swojej matki Julie Murphy niespodziewanie upadła na ziemię.  Żałobnicy błyskawicznie zareagowali i od razu rzucili się jej na pomoc. Niestety nie byli w stanie uratować życia kobiety. Przyrodnia siostra Laury, Sadie, powiedziała, że ​​rodzina jest załamana śmiercią matki i córki. Sadie, która w przeszłości przeszła zabieg transplantacji nerki należy do grupy wysokiego ryzyka i dlatego nie mogła uczestniczyć w pogrzebie. 45-latka zrelacjonowała dzięki informacją od rodziny, co wydarzyło się na pogrzebie.

Opuszczali mamę do grobu, a Laura nagle powiedziała: „Nie mogę oddychać, nie mogę oddychać”. Ściskała klatkę piersiową. Moja córka kazała jej usiąść i owinęła ją płaszczem, ale ta ledwo mogła mówić. Miała trudności ze złapaniem oddechu.

W akcję ratunkową włączył się nawet duchowny. Niestety, bezskutecznie.

Nawet pastor próbował uratować jej życie. Ale nic nie można było zrobić, miała rozległy zawał. Stracić siostrę na pogrzebie mamy – to jak horror. Miała tylko 32 lata.

Babcia i matka czworga dzieci, Julie Murphy zmarła w szpitalu 15 marca po tym jak w wyniku zakażenia koronawirusem zachorowała na Covid-19. Kobieta zmagała się również ze stwardnieniem rozsianym i demencją. Została pochowana obok męża Kevina, który zmarł w 2012 roku. Przed pogrzebem Laura opublikowała w sieci post, w którym wspominała swoją matkę. Napisała „Kocham cię mamo”, dodając fotografię przedstawiającą je razem. Przedwczoraj została pochowana obok matki w jednym grobie. W pogrzebie mogło uczestniczyć tylko pięć osób. Wielka Brytania jest obecnie jednym z głównych ognisk koronawirusa w Europie. Z Covid-19 zmaga się nawet premier kraju, Boris Johnson.

Fotografie: Imgur.com, imgur.com

Może Cię zainteresować