×

„Masz taki głupi ryj, po co cię matka urodziła!”. Tak opiekunki miały zwracać się do dzieci

W jednym z klubów dziecięcych w Szczecinie według byłej pracownicy dochodzi do złego traktowania maluszków przez jedną z opiekunek. W miejscu tym przebywają bardzo małe dzieci – od kilku miesięcy do 5 lat. To właśnie one miały przechodzić przez dramat za zamkniętymi drzwiami.

Kobieta, która pracowała w placówce, mówiła, że była świadkiem szarpania, popychania, ubliżania i zamykania w ciemnych pomieszczeniach

Nad tym, że dzieje się tam coś niepokojącego, zaczęła także zastanawiać się jedna z matek. Zauważyła, że jej dziecko się zmieniło i nie jest takie jak kiedyś. To, czy doszło w placówce do czegoś złego, zaczęła wyjaśniać policja.

„Zamknij ryj, ty głupia pało”, „Nie chcesz w ryj? No to spadaj”, „Masz taki głupi ryj, po co cię matka urodziła?!” – to tylko nieliczne zwroty, które słyszała pani Justyna Kurdziałek, była pracownica jednego ze szczecińskich klubów dziecięcych

Były dzieci bite w tył głowy książką…grubość książki? To była księga bajek więc można sobie wyobrazić, że to nie był cios lekki, tylko bardzo mocny były też stosowane różne inne kary między innymi dzieci były zamykane w ciemnym pokoju gdzie były zasłonięte rolety antywłamaniowe

Poza dramatycznymi zeznaniami byłej pracownicy, o sprawie zawiadomiła też mama jednego z chłopców, pani Kamila. Zwróciła uwagę na to, że jej dziecko się zmieniło, a na ciele pojawiły się siniaki. 3-letni Oskarek nie chce się kąpać i boi się wielu rzeczy. Mama mówi, że jej synek do tej placówki chodził przez 11 miesięcy. Wpadał w panikę, gdy słyszał, że ma iść do przedszkola.

Bardzo ciężko mi o tym mówić, bo emocje mną wręcz miotają. W inny sposób nie jestem w stanie tego wyrazić. To zniszczyło psychikę mojemu dziecku

Pani Kamila razem z dzieckiem chodzi do psychologa, który nie ma żadnych wątpliwości, co do tego, że w placówce dochodziło do przemocy.

Reporterzy z TVP Szczecin próbowali skontaktować się z dyrekcją placówki, ale nikt nie chciał rozmawiać

Nikt nie otwierał im drzwi, nie reagował na pukanie do okien i jakiekolwiek próby skontaktowania się i poruszenie tego tematu. Kilka godzin później do redakcji TVP Szczecin przekazano oświadczenie z placówki:

Twierdzenie pani Justyny K odnośnie mojej osoby czy prowadzonej przeze mnie działalności, czy też osób u mnie zatrudnionych są jaskrawym przykładem naruszenia dóbr osobistych i zniesławienia. Zostały zlecone i podjęte kroki prawne wobec osoby czy osób, które są za to odpowiedzialne

W tym samym czasie trafiło także zawiadomienie o niewłaściwym traktowaniu dzieci i znęcaniu się psychicznym i fizycznym nad nimi. Policja prowadzi w tej sprawie postępowanie, a wszystko to pod nadzorem prokuratury.

Jeśli to prawda, jak dorosła osoba może się tak znęcać nad dziećmi?

*Zdjęcie główne ma charakter poglądowy

Może Cię zainteresować