10-latek zjeżdżał sam ze zjeżdżalni wodnej. Słup odciął mu głowę
Tragedia miała miejsce w sierpniu 2016 roku. Syn jednego z amerykańskich polityków stracił życie w wyniku wypadku na „największej zjeżdżalni wodnej na świecie” w Kansas City. Teraz sąd odrzucił zarzuty morderstwa drugiego stopnia postawione osobom związanym z parkiem rozrywki.
Koszmarny wypadek
Caleb Schwab bawił się w jednym z parków rozrywki w Stanach Zjednoczonych. W czasie korzystania ze zjeżdżalni Verruckt razem z pontonem wypadł z atrakcji i uderzył w słup, który odciął mu głowę. Zrozpaczony ojciec złożył do sądu pozew cywilny o odszkodowanie oraz wniosek o ukaranie winnych koszmarnego zdarzenia. Do tej pory, rodzina chłopca uzyskała od Parku Schlitterbahn Waterparks and Resorts 20 mln dolarów odszkodowania. Natomiast sprawa karna konstruktorów obwinianych o stworzenie wadliwej konstrukcji oraz morderstwo 10-latka trwa do dzisiaj.
Niebezpieczna konsturkcja
Według informacji podawanych przez media, obsługa zjeżdżalni już wcześniej miała z nią problemy. Kilka razy zdarzyło się, że pasy na rzepy, w które zapinano klientów, odpinały się w trakcie jazdy. Dodatkowo ponton w którym jechał 10-latek wcześniej już dwukrotnie był wycofywany z parku, ponieważ osiągał niebezpieczną prędkość. Niestety, przed wypadkiem znowu wprowadzono go do użytku.
Zarzuty dla konstruktorów
W 2018 prokuratura oskarżyła sprawie zostali konstruktorzy i właściciele obiektu. Teraz sąd odrzucił zarzuty, stwierdzając, że wypadek nie był morderstwem. Z racji, że sąd zgodził się z prawnikami oskarżonych, że ława przysięgłych została zmanipulowana przez prokuraturę, proces rozpocznie się od nowa. Jednocześnie sąd odrzucił dwa z dowodów przedstawionych w sprawie.
Pierwszy to odcinek dokumentalnego programu „Xtreme Waterparks” dotyczący parku, w którym doszło do wypadku. Pokazywał pogwałcenie przepisów bezpieczeństwa na Verruckt. Sąd stwierdził, że film jest tylko telewizyjną fikcją wyprodukowaną w celach rozrywkowych, nie powinien być zatem przedstawiony ławie przysięgłych. Drugi odrzucony dowód to opinia biegłego, który stwierdził, że dopuszczenie wadliwej konstrukcji do użytku, było jednoznaczne ze złamaniem prawa.