×

39-letni ojciec „pakował” trójkę dzieci do samochodu. Zginął na ich oczach

Zginął na oczach dzieci, potrącony przez samochód, który prawdopodobnie wpadł w poślizg. Lekarze przez niemal godzinę prowadzili akcję reanimacyjną. Niestety, mężczyzny nie udało się uratować.

Tragedia w Krośnie Odrzańskim

Do tragedii doszło 29 kwietnia na ulicy Piastów w Krośnie Odrzańskim w województwie lubuskim. 39-letni mężczyzna pomagał wsiąść do samochodu trójce swoich dzieci. W zaparkowanym przy drodze aucie siedziało już dwoje maluchów w wieku 2 i 6 lat. Mężczyzna odwrócił się, by zabrać trzecie dziecko, gdy nadjechał rozpędzony samochód marki dodge.

Jak informuje oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji, Justyna Kulka:

Mężczyzna usadził w nissanie dwójkę dzieci i wyszedł po trzecie, gdy doszło do wypadku. Jadący ul. Piastów dodge uderzył w stojącego nissana. Ten ostatni w wyniku uderzenia przemieścił się i potrącił pokrzywdzonego.

Jak wstępnie ustalili pracujący na miejscu policjanci, kierowca prawdopodobnie stracił panowanie nad kierownicą. Tego dnia było ślisko na drodze. Jak ujawnia w rozmowie z Faktem rzecznik lubuskiej policji, podinsp. Marcin Maludy:

Kierujący dodgem najprawdopodobniej wpadł w poślizg i uderzył w zaparkowany samochód. Pojazd po uderzeniu wpadł na 39-letniego mężczyznę.

 

Zginął na oczach dzieci

Po odbiciu się od samochodu, dodge staranował 39-latka. Na miejsce wypadku błyskawicznie dotarła straż pożarna, policja i pogotowie ratunkowe. Wylądował też śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego z bazy w Przylepie, dzielnicy Zielonej Góry.

Niestety, mimo wytrwałej i fachowo przeprowadzonej reanimacji, trwającej niemal godzinę, życia mężczyzny nie udało się uratować. Jak potwierdza podinsp. Maludy:

Niestety, zmarł na miejscu wypadku.

Droga została zablokowana, by ułatwić pracę krośnieńskim policjantom i prokuratorowi. 27-letni kierowca dodge’a został zatrzymany. Dzieci nie odniosły fizycznych obrażeń. Zostały na miejscy zbadane przed medyków Lotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Przy okazji rzecznik lubuskiej policji przestrzega przed brawurą na drogach. Jego zdaniem, gdy tylko zaświeci słońce, kierowcy wpadają w nadmierny optymizm co do swoich umiejętności oraz warunków panujących na drodze:

Wiosną, kiedy zaświeci słońce kierowcy tracą czujności pozwalają sobie na wiele więcej i niestety dochodzi do tragedii. Powinniśmy pamiętać o tym, żeby zachować rozsadek za kierownicą, żeby nie dochodziło właśnie do takich tragedii.

Źródła: www.fakt.pl

Może Cię zainteresować