×

Do sieci trafiło nagranie ostatnich minut życia 46-latka. Chwilę później już nie żył

To miał być dzień jak co dzień, a dla 46-letniego mężczyzny i jego bliskich zakończył się prawdziwą tragedią, której nie zapomną do końca życia.

Wideo, na którym “Gary” zostaje śmiertelnie postrzelony

Mężczyzna bez koszulki z poniższego nagrania to 46-letni Gerardo “Gary” Espinoza. Jest pod wpływem alkoholu i usiłuje wejść do domu kolegi na przedmieściach Baltimore (Stany Zjednoczone) – tak mu się przynajmniej wydaje.

Prawda jest jednak inna – 46-latek pomylił budynki i walił w nocy w drzwi kogoś zupełnie obcego. Domownik w wyniku strachu wyciągnął broń i wymierzył do Gerardo… Film kończy się postrzałem.

Nieszczęśliwy zbieg okoliczności

Do tego szokującego zdarzenia doszło jeszcze w lipcu. Nagranie pochodzące z wideokamery, trafiło do sieci za sprawą prokuratora dopiero w miniony wtorek. Wraz z nim została przekazana informacja, że mężczyzna odpowiadający za wystrzał to 56-letni Charles Dorsey. Wiele osób zastanawia się, czy poniósł od jakąkolwiek odpowiedzialność za swój czyn? Odpowiedź brzmi nie.

Jest pewne, że nie doszło do celowego pozbawienia kogoś życia, lecz do samoobrony i nieszczęśliwego zbiegu wydarzeń – podkreślił Rich Gibson, prokurator zajmujący się sprawą

Krok po kroku, co takie się wydarzyło

Espinoza spędził około 13 minut przed drzwiami Dorseya. Z minuty na minutę atmosfera stawała się coraz bardziej napięta. Stojąc tam był przekonany, iż domownicy, którymi mieli być jego przyjaciele – tak przynajmniej myślał – żartują sobie z niego i celowo nie chcą wpuścić go do środka. Podczas gdy prawda była zupełnie inna.

Właściciel posesji prosił pijanego mężczyznę o odejście. Początkowo wydawało się, że Gerardo reaguje, ale już po chwili wrócił w jeszcze większej furii. Agresywnie szarpał za klamkę, usiłując wejść do środka. Wideo kończy się w momencie, gdy zostaje postrzelony przez Dorseya w płuco.

To seria niefortunnych zbiegów okoliczności, które zakończyły się w przerażający sposób

Finał sprawy

W wyniku przeprowadzonego śledztwa okazała się, że właściciel domu do którego próbował wtargnąć 46-latek, legalnie posiadał broń. W czasie gdy ten usiłował wejść do środka, Charles wielokrotnie wystosował prośbę o opuszczenie posesji.

Całą sprawę skomentował i podsumował prokurator:

Zdaję sobie sprawę, że rodzina 46-latka nie jest zadowolona z braku oskarżenia. Jednak wierzę, że z biegiem czasu zrozumieją, że to co się wydarzyło to nieszczęśliwy wypadek i zbieg okoliczności. Ubolewam nad śmiercią człowieka, ale staram się również zrozumieć strach i przerażenie, które towarzyszyło w tamtej chwili Charlesowi

Składamy kondolencje rodzinie i najbliższym [*]

Może Cię zainteresować