Marina Łuczenko-Szczęsna wybiegła z nowego domu zapłakana. Co się stało?!
Paparazzi byli ostatnio świadkami zaskakującej sceny. Zapłakana Marina Łuczenko wybiegła z nowego domu i zapaliła papierosa. Co nią tak mocno wstrząsnęło?
Nowy dom Szczęsnych
Marina i Wojtek Szczęsny od dłuższego już czasu żyją poza granicami Polski. Najpierw mieszkali w Londynie, a teraz w Turynie, gdzie piłkarz gra w Juventusie. W zeszłym roku Super Express donosił, że para zamierza jednak wrócić do Polski.
Jakiś czas temu Szczęśni kupili w Olczy (wschodnia części Zakopanego) działkę wartą ponad 2 miliony złotych. Według tabloidu, ma powstać tam elegancka willa. Marina co jakiś czas chwali się postępami nad budową. Ostatnio wokalistka zdradziła, że w ich wielopiętrowym budynku będzie nawet winda.
Według SE, w pracach remontowych pomaga ojciec i brat Mariny. Widocznie jednak nie wszystko idzie tak gładko, jak przedstawia to celebrytka w mediach społecznościowych. Ostatnio fotoreporterzy tabloidu byli świadkami zaskakującej sceny.
Zapłakana Marina Łuczenko
Jak podaje serwis Super Express, fotoreporterzy „spotkali” Marinę pod działką, gdzie trwa budowa nowego domu Szczęsnych. I wtedy wydarzyło się coś niespodziewanego.
Wokalistka miała wejść do domu, aby za chwilę wybiec z niego cała we łzach. Z relacji paparazzich wynika, że przed mieszkaniem zapaliła papierosa i wyraźnie roztrzęsiona rozmawiała z kimś przez telefon. Żywiołowo dyskutowała również z członkami ekipy budowlanej. W całym tym stresie zapomniała o założeniu maseczki ochronnej.
Co tak wyprowadziło Marinę z równowagi? Może już niedługo dowiemy się tego z kolejnej relacji na jej Instagramie.