×

Zakażona koronawirusem kobieta w samolocie w Gdańsku. Panika wśród pasażerów

Wczoraj na Gdańskim lotnisku został zatrzymany samolot, który miał tego dnia wylecieć do Grecji. Nie wystartował, bo chwilę przed rozpoczęciem procedury przez kapitana, jedna z pasażerek jest zakażona koronawirusem.

Nie do końca „niespodziewana wiadomość”

Co ciekawe – i trochę przerażające – tego, że kobieta jest chora nie wykryła wcale obsługa lotniska, czy samolotu. Kobieta bez większych problemów dostała się na pokład maszyny. O tym, że ma koronawirusa dowiedziała się dzięki informacji, jaką dostała na swój telefon chwilę przed startem. Powiadomiono ją, że test, który u niej wcześniej przeprowadzano wyszedł pozytywnie. Zakażona koronawirusem kobieta poinformowała o tym fakcie obsługę samolotu. Po trwających dłuższą chwilę konsultacjach postanowiono nie tylko wykluczyć ją z dalszej podróży, ale i odwołać cały lot.

Co z innymi osobami w samolocie?

Na pokładzie oprócz zarażonej było 107 pasażerów. Nie wiadomo ilu z nich miało bezpośredni kontakt z chorą kobietą, ani czy u wszystkich z nich zostaną przeprowadzone testy, czy może zostanie to zrobione bardziej selektywnie. Cała scena, jaka rozegrała się w samolocie wyglądała dość mocno stresująco dla zdezorientowanych pasażerów. Jak relacjonował jeden z nich „Gazecie Wyborczej” dowiedzieli się o wszystkim rozpowszechniając strzępy zasłyszanej rozmowy pomiędzy sobą. Nikt ich oficjalnie nie poinformował o tym, co się dzieje:

Kiedy siedzieliśmy w samolocie, podjechała straż graniczna i karetka na sygnale. Na pokład weszła osoba w covid-owym stroju i zaczęła rozmowę z obsługą samolotu. Z przecieków, które do nas dotarły, wynikało, że jedna z pasażerek miała dostać wiadomość o pozytywnym wyniku testu na koronawirusa i poinformować o tym stewardessy.

Zakażona koronawirusem kobieta zachowała się skrajnie nieodpowiedzialnie?

Na tę chwile nie wiadomo, czy wobec kobiety zostaną wyciągnięte jakieś konsekwencje prawne. Wiele osób zwraca bowiem uwagę na to, że skoro robiono u niej test na koronawirusa, to musiało wcześniej zaistnieć podejrzenie, że może być nosicielką. A skoro było takie podejrzenie, to powinna przecież wyizolować się i siedzieć w zamknięciu, a nie wybierać się w podróż zagraniczną samolotem.

*Zdjęcia mają charakter poglądowy
Źródła: www.polsatnews.pl, trojmiasto.wyborcza.pl, www.rynekzdrowia.pl

Może Cię zainteresować