×

25-latka zagłodziła niemowlę na śmierć. Zadzwoniła na pogotowie mówiąc, że nie oddycha

Trudno sobie nawet wyobrazić, do jak wielkiej potworności może być zdolna matka. Kobieta, która miała być największym gwarantem miłości i bezpieczeństwa dwumiesięcznego dziecka, zagłodziła je na śmierć.

Nic nie wskazywało na to, że może dojść do tragedii

Judah Abel Alexander Wessels urodził się na początku maja 2016 r. Miał ponad 3 kilogramy wagi i był zdrowy. Ostatni raz, matka chłopca zabrała go do pediatry w ósmej dobie życia. Według lekarza, wtedy stan dziecka był jeszcze dobry. Uznano więc, że niemowlę ma należytą opiekę.

Na pomoc było już za późno

Niestety, na kolejne wizyty kontrolne Angel Poole ze swoim malutkim synkiem już się nie stawiała.

Mniej więcej dwa miesiące później młoda mama mieszkająca w stanie Iowa, zadzwoniła na pogotowie. Twierdziła, że jej synek ma problemy z oddychaniem.

Judah zmarł zaledwie godzinę później w szpitalu. Przeprowadzono autopsję, która wykazała, że niemowlę było znacznie niedożywione i odwodnione w chwili swojej śmierci.

Skrajna niedowaga

Chłopiec zmarł w lipcu 2016 roku. Ważył zaledwie 2,2 kg. To o połowę mniej niż powinno mieć niemowlę w jego wieku i o kilogram mniej niż miał, gdy się urodził!

Poole straciła także wcześniej drugie dziecko o imieniu Destinee Electra Rose.

Rozpoczął się ponad dwuletni proces

W lipcu 2018 r. kobieta napisała post na Facebooku, w którym przekonywała, że Judah zmarł z powodu uszkodzenia mózgu, a postawione wobec niej zarzuty zostaną odrzucone.

Mam dzisiaj dobrą wiadomość, nowy prokurator znalazł dowody odciążające mnie. Rozmawiał z doktorem, który badał mózg dziecka i kilka dni temu powiadomił o tym mojego prawnika. Teraz musimy tylko przekonać patologa do złożenie zeznań. Mam nadzieję, że wreszcie wszystko się skończy. Proszę módlcie się za mną, a Bóg wysłucha!

Niższy wymiar kary

Prokuratorzy zdecydowali się jednak nie stawiać 25-letniej matce zarzutu „stworzenia zagrożenia dla dziecka, prowadzącego do skutku śmiertelnego”, co wiązałoby się z karą pozbawienia wolności do 25 lat. Uznano jedynie, że działania kobiety doprowadziły „do poważnych obrażeń”.

W piątek, 25 stycznia 2019 r., Angel Poole przyznała się w sądzie do winy. Ostatecznie skazano ją na 10 lat więzienia za głodzenie dwumiesięcznego synka.

Partner Angeli czeka z utęsknieniem na jej powrót

Narzeczony Angeli, Edward Wixom nie wierzy, że to ona przyczyniła się do śmierci ich dziecka. W mediach społecznościowych ciągle pisze, jak bardzo ją kocha i tęskni.

Innego zdania są pozostali…

Znajomi pary są w szoku. Nie zwrócili uwagi, że maleńkiemu chłopcu dzieje się krzywda. A internauci nie przebierają w słowach, wyrażając swoje opinie na profilach społecznościowych Angeli i Edwarda.

Najbardziej zastanawiający jest jednak fakt, że ojciec dziecka nie zareagował odpowiednio na zbyt niską wagę niemowlęcia…

Może Cię zainteresować