Zaginęły dwie małe dziewczynki w Stargardzie. „To porwanie rodzicielskie”
Zaginęły dwie dziewczynki w Stargardzie. Matka zawiadomiła o wszystkim policję po tym, jak córki nie wróciły do domu od ojca. Miejsce pobytu mężczyzny również nie jest znane. Służby podejrzewają, że doszło do porwania rodzicielskiego.
Zaginęły dwie dziewczynki w Stargardzie. Policja zakwalifikowała zdarzenie jako porwanie rodzicielskie
Dwie dziewczynki w wieku 4 i 7 lat, które na co dzień przebywają z matką, miniony weekend spędzały u ojca. W niedzielę wieczorem miały wrócić do mamy, jednak tak się nie stało. Zaniepokojona kobieta złożyła zawiadomienie dotyczące zaginięcia córek, które nie wróciły do domu. Policja zakwalifikowała zdarzenie jako porwanie rodzicielskie.
Mężczyzna ma prawo do widzeń z dziećmi, nie oddał ich jednak matce na czas. Mamy więc do czynienia z tzw. porwaniem rodzicielskim – informuje asp. Łukasz Więckowski ze stargardzkiej policji
Widziano ich na stacji
Świadkowie donoszą, że mężczyzna wraz z córkami był widziany wczoraj na jednej ze stacji paliw w Stargardzie. Ojciec dziewczynek miał być pod wpływem alkoholu. Jedna z osób próbowała mu odebrać kluczyki od pojazdu jednak bezskutecznie.
Charakterystyka i zdjęcia zaginionych dziewczynek oraz ojca, który prawdopodobnie uprowadził córeczki
Młodsza z poszukiwanych dziewczynek ma 4 lata, jest szczupła, drobna i ma blond, długie do pośladków włosy. Posiada mleczne uzębienie z lukami między zębami, a pod dolną wargą ma widoczną bliznę. Starsza dziewczynka ma 7 lat i 122 cm wzrostu. Podobnie jak jej siostra ma długie blond włosy. Nie ma natomiast dwóch górnych jedynek, a dwie dolne jeszcze się nie wykształciły. Internauci ustalili już, że poszukiwany ojciec z dziećmi w sobotę brał udział w Biegu rodzinnym z okazji 100-lecia PCK.
Grupa „Stoją! Stargard” na Facebooku opublikowała zdjęcia z wizerunkiem ojca i jego dwóch małych córeczek.
Z ostatniej chwili
Na grupie „Stoją! Stargard” pojawiła się informacja, że dziewczynki są już bezpieczne z matką. Póki co informacja ta wciąż nie została jednak potwierdzona przez KPP Stargard. Na chwilę obecną nie wiadomo, gdzie i w jakich okolicznościach znaleziono kilkuletnie siostrzyczki. Czekamy na oficjalne stanowisko i dalszy rozwój sytuacji.
