×

19-latka nie wróciła z przejażdżki rowerowej. Rok później znaleziono niepokojące zdjęcie

Gdy 19-latka nie wróciła z przejażdżki rowerowej, świat Patty legł w gruzach. Kobieta od razu wiedziała, że musiało się stać coś bardzo złego. Jej córka była punktualna, zawsze wracała na czas. Patty powiadomiła służby, natychmiast przystąpiono do poszukiwań. Niestety, kobieta zmarła, nie wiedząc, co stało się z jej jedynym dzieckiem.

19-latka nie wróciła z przejażdżki rowerowej

Tara Calico mimo swojego wieku była bardzo dojrzała. Wiedziała, czego chce od życia i miała sprecyzowane plany na przyszłość. Nastolatka rozpoczęła studia na The University of New Mexico. Marzyła o tym, by zostać psychologiem. By wspomóc mamę, po zajęciach dziewczyna dorabiała sobie w banku.

Tara była bardzo zżyta z mamą. Spędzały razem mnóstwo czasu. Kobiety często wybierały się na przejażdżki rowerowe wzdłuż autostrady stanowej 47 w Nowym Meksyku. Ale pewnego dnia coś się zmieniło — Tara i Patty musiały się zmierzyć z nieprzyjemną sytuacją.

Grupa mężczyzn bez powodu zaczęła ją śledzić, rzucając przy tym w jej kierunku nieprzyjemnymi epitetami.

— opisuje Wirtualna Polska, przypominając tę wstrząsającą historię sprzed lat.

To wydarzenie sprawiło, że matka Tary zrezygnowała z przejażdżek rowerowych. Ale 19-latka nie chciała porzucać tej przyjemności. A ponieważ straciła towarzystwo mamy, samotnie jeździła po okolicy. Prawdopodobnie był to poważny błąd.

Był 20 września 1988 roku. Tara po prostu nie wróciła z przejażdżki rowerowej. Mama 19-latki doskonale wiedziała, że musiało się zdarzyć coś złego. Jej córka była odpowiedzialna i bardzo punktualna. Nie lubiła się spóźniać.

Ulubiona płyta

Najpierw matka Tary wsiadła do samochodu i wyruszyła na samotne poszukiwania, ale Tary nigdzie nie było. Zupełnie jakby zapadła się pod ziemię… Chłopak nastolatki nie wiedział, co się z nią stało. Zrozpaczona kobieta zawiadomiła więc służby o zaginięciu córki. Gdy policja rozpoczęła poszukiwania, przy autostradzie znaleziono przedmiot należący do 19-latki.

Na ziemi przy autostradzie leżała kaseta ulubionego zespołu Tary, której lubiła słuchać na swoim walkmanie podczas rowerowych podróży. Wyglądała na uszkodzoną, jakby ktoś wytrącił ją Tarze z ręki. Kilka kilometrów dalej na poboczu znaleziono też zniszczony odtwarzacz. Obok niego na glebie widoczne były ślady roweru, a nieopodal także ślady opon samochodowych. Policjanci doszli do ponurych wniosków. Wszystko wskazywało na to, że Tara mogła zostać porwana przez przejeżdżającego tą drogą kierowcę.

— informuje Wirtualna Polska.

Wkrótce o zaginięciu Tary Calico rozpisywały się największe media. Czas mijał, ale kolejne miesiące nie przyniosły przełomu w sprawie. Policjantom udało się jedynie ustalić, że feralnego dnia za Calico podążała biała furgonetka.

Tajemnicze zdjęcie z Polaroida

Po dziewięciu miesiącach bezowocnych poszukiwań, wydarzyło się coś, co wstrząsnęło matką Tary. 15 czerwca 1989 roku mieszkanka Port St. Joe na Florydzie dostrzegła, że na parkingu przy sklepie spożywczym stoi biała furgonetka. Zwróciła na to uwagę, ponieważ w tej okolicy wszyscy się znali i rzadko pojawiali się tu obcy.

Gdy kobieta wyszła z marketu, samochodu już nie było. Ale na ziemi leżał niewielki kartonik… Mieszkanka Port St. Joe podeszła bliżej. Wówczas okazało się, że jest to zdjęcie z polaroida. Gdy kobieta zrozumiała, co uwieczniono na fotografii, była w szoku.

Obrazek przedstawiał nastoletnią dziewczynę i małego chłopca, skrępowanych, z zaklejonymi taśmą ustami i przerażonymi oczami. Wyglądało to tak, jakby leżeli na pace furgonetki.

— opisuje WP.

Chociaż przerażona kobieta natychmiast zadzwoniła na policję i opowiedziała mundurowym o tajemniczej furgonetce i zdjęciu (zapamiętała nawet, jak wyglądał kierowca), obława się nie udała, a policjanci nie złapali kierowcy. Znalezione na parkingu zdjęcie udostępniono w mediach, licząc na to, że zgłosi się ktoś, kto wie nieco więcej na ten temat. Właśnie wtedy fotografię zobaczyła matka 19-letniej Tary, która od wielu miesięcy żyła nadzieją, że córka do niej wróci. Kobieta nie mogła uwierzyć własnym oczom. Była przekonana, że na zdjęciu widzi zaginioną córkę. Natychmiast poszła z tym na policję. Niestety, odnalezienie zdjęcia nie przyniosło przełomu w sprawie. Matka Tary zmarła w 2006 r. Nigdy nie dowiedziała się, co stało się z jej córką.

Mimo różnych tropów i zwrotów akcji, sprawa do dzisiaj pozostaje niewyjaśniona. Jedna z prawdopodobnych teorii głosi, że Tara została zamordowana przez rówieśników, którzy potem mieli się dopuścić zbiorowego gwałtu. Nastolatkom udało się zatuszować zbrodnię, bo miał im pomagać ojciec jednego z chłopców, który był szeryfem.

Źródła: wiadomosci.wp.pl
Fotografie: Materiały Policyjne (miniatura wpisu),

Może Cię zainteresować