×

Zadźgał ojca nożem, matka starała się zatrzeć ślady zbrodni. Sąd ich uniewinnił

Pośrodku wsi Kolonia Tarło (woj. lubelskie) stoi niewielki domek. Latem ubiegłego roku rozegrał się w nim prawdziwy dramat. Młody mężczyzna zadźgał ojca nożem. Jego matka próbowała zatuszować ślady zbrodni. Mimo to nie pójdą do więzienia.

Zadźgał ojca nożem

Kamil M. wrócił do rodzinnego domu po pobycie za granicą. Od tego czasu nie pracował, najczęściej siedział zamknięty w czterech ścianach. M.in. to było powodem nieustannych konfliktów, do których dochodziło między młodym mężczyzną a jego ojcem. 53-letni Przemysław M. pił i był agresywny wobec syna.

View post on imgur.com

Po alkoholu mężczyzna wielokrotnie znęcał się nad synem Kamilem M.

W ostatnim czasie Przemysław M. dwa razy złamał synowi nos, pobił go, ugodził nożem i złamał mu nogę w kostce

– ustalono w trakcie procesu przed Sądem Okręgowym w Lublinie.

Ojciec Kamila M. był od niego silniejszy.

Oskarżony z uwagi na swoje warunki fizyczne nie był w stanie obronić się przed kolejnymi agresywnymi zachowaniami ojcami. W chwilach, gdy pijany ojciec zaczynał go atakować słownie i fizycznie, Kamil M. chwytał za nóż kuchenny i kierował go w stronę agresywnego ojca. Jak wynika z jego wyjaśnień, zwykle to wystarczało i ojciec uspokajał się

– mówił sędzia.

Ale 19 sierpnia 2020 roku skierowanie kuchennego noża w stronę agresora nie wystarczyło, żeby go uspokoić. Między godz. 22 a 23 syn i ojciec spotkali się na korytarzu. Wtedy Przemysław M. zagroził synowi, że tym razem go zabije, po czym rzucił się na niego i przycisnął do podłogi. Zaczął dusić Kamila. Młody mężczyzna chwycił za nóż i zadał dwa ciosy, po czym uciekł do swojego pokoju.

Sąd uniewinnił Kamila M. i jego matkę

53-latek wykrwawił się. Jego ciało odnalazła matka Kamila M. Kobieta zadzwoniła do przychodni, żeby poinformować o zgonie męża. Tam zadzwoniono po policję.

57-letnia kobieta postanowiła ratować syna przed więzieniem. Zaczęła zacierać ślady zbrodni. Wyprała dywaniki zalane krwią, umyła ciało męża, wyczyściła nóż. A lekarzowi próbowała wmówić, że mężczyzna zmarł, bo upadł i uderzył głową o piec.

View post on imgur.com

Próby zatuszowania zbrodni okazały się nieudolne. Kamil M. i jego matka trafili za kratki. Jemu groziło dożywocie, jej do pięciu lat pozbawienia wolności. Ale Sąd Okręgowy w Lublinie uniewinnił 32-letniego Kamila M. i jego matkę.

Oskarżony został przez ojca brutalnie zaatakowany. Zadał mu dwa ciosy nożem w momencie, gdy na skutek duszenia przez P.M. nie mógł oddychać i zaczął tracić świadomość. Uderzając nożem walczył o własne życie. Tym samym działał w obronie koniecznej odpierając bezpośredni i bezprawny zamach na swoje życie

– powiedział sędzia Łukasz Obłoza, gdy odczytywał uzasadnienie wyroku.

View post on imgur.com

Chociaż żona zamordowanego próbowała zatrzeć ślady zbrodni, a potem kłamała w zeznaniach, mówiąc np., że „odrobinę ojca wytarła, bo był sierpień, dużo much było”, sąd odstąpił od wymierzenia kary.

Kamil M. nie popełnił przestępstwa. Jego zachowanie, choć polegające na pozbawieniu życia człowieka, było zgodne z prawem. Wobec tego, Joanna M. nie zacierała śladów przestępstwa

– argumentował sędzia.

Wyrok jest nieprawomocny, a prokuratura rozważa apelację.

Fotografie:

Może Cię zainteresować