×

Przeglądał zdjęcia żony z dzieciństwa. Jego uwagę przykuł jeden szczegół

Wierzycie w przeznaczenie? W to, że dwoje ludzi od samego początku ma być właśnie ze sobą i los robi wszystko, aby ich ze sobą połączyć? Ja tak, a dziś mam dla Was historię, która może być na to doskonałym potwierdzeniem. Jednak los miewa też poczucie humoru i często się nami bawi. Zbliża do siebie dwoje przeznaczonych sobie ludzi, aby znów ich od siebie oddalić i po raz kolejny połączyć. Właśnie tak było w przypadku Ye i Xue…

Byli pewni, że to miłość od pierwszego wejrzenia

Ye i Xue poznali się i zakochali w sobie w 2011 roku. Dziś są szczęśliwym małżeństwem i rodzicami dwóch ślicznych dziewczynek. Kiedy się poznali, byli pewni, że nigdy wcześniej się nie spotkali i nazywali swoją miłość „uczuciem od pierwszego wejrzenia”. Okazuje się jednak, że prawda jest odrobinę inna…

Zapomniane spotkanie

Ye w czasie odwiedzin u swojej teściowej przeglądał zdjęcia żony z okresu dzieciństwa, aby w końcu móc odpowiedzieć na często stawiane mu pytanie: „Do kogo bardziej podobne są dziewczynki?”. Dokonał wtedy pewnego odkrycia… Znalazł zdjęcie żony z 2000 roku, na którym znajdował się…ON! Jak to możliwe? Okazało się, że para w rzeczywistości spotkała się już wcześniej, ale wówczas ani Ye, ani Xue nie zwrócili na siebie uwagi…

Przypadek

Zdjęcie zostało zrobione w 2000 roku w nadmorskim mieście Qingdao. Xue była tam z mamą, która wypoczywała po operacji, a Ye pojechał tam na wycieczkę. W dodatku tylko dlatego, że jego mama dostała akurat zapalenia wyrostka robaczkowego. Nastolatka pozowała przed obiektywem, nie wiedząc, że za jej plecami znajduję się mężczyzna, który w przyszłości będzie jej mężem. On w tym samym czasie również pozował do zdjęcia. Kiedy Ye zobaczył fotografię, natychmiast rozpoznał na niej siebie. Mężczyzna wyznał, że już wcześniej w rozmowie wyszło, iż jego żona również kiedyś odwiedzała to miasto, ale nie przypuszczał, że oboje byli tam w tym samym czasie.

Odnalazł swoją fotografię

Ye wziął zdjęcie od teściowej i pojechał do domu. Na miejscu znalazł fotografię, na której znajdował się on, jednak z nieco innej perspektywy. Xue wprost nie mogła uwierzyć w to wszystko… Ostatecznie oboje stwierdzili, że faktycznie musieli być sobie przeznaczeni i że z pewnością w przyszłości zabiorą w to wyjątkowe miejsce swoje córki.

Najlepszym podsumowaniem tej pięknej historii będą fragmenty wiersza Wisławy Szymborskiej „Miłość od pierwszego wejrzenia”.

Przeczytajcie sami:

Oboje są przekonani,
że połączyło ich uczucie nagłe.
Piękna jest taka pewność,
ale niepewność piękniejsza.

Sądzą, że skoro nie znali się wcześniej,
nic między nimi nigdy się nie działo.
A co na to ulice, schody, korytarze,
na których mogli się od dawna mijać?

(…)Bardzo by ich zdziwiło,
że od dłuższego już czasu
bawił się nimi przypadek.

Jeszcze nie całkiem gotów
zamienić się dla nich w los,
zbliżał ich i oddalał,
zabiegał im drogę
i tłumiąc chichot
odskakiwał w bok.(…)

Piękne, prawda?

Może Cię zainteresować