×

4-latek wypadł z okna na czwartym piętrze. Wisiał dosłownie na krawędzi

4-latek z Chin omal nie zginął po tym, gdy w czasie drzemki jego dziadka maluch wyszedł na parapet na czwartym piętrze. Starszy mężczyzna spał i nie miał pojęcia, co dzieje się z jego wnuczkiem. Chłopiec wychylił się tak mocno, że w jednej chwili wypadł z okna. Zatrzymał się na kracie antywłamaniowej. Wprawdzie tylko dzięki niej nie zginął, ale nie potrafił wspiąć się z powrotem na okno. Zaczął krzyczeć i dopiero to wybudziło dziadka.

Rodzice zostawili synka pod opieką dziadka

Robili tak niejednokrotnie i nigdy nie dochodziło do niepokojących sytuacji. Maluch lubił zostawać z dziadkiem i zawsze się dobrze dogadywali. Jednak tym razem doszło do wypadku, który mógł skończyć się śmiercią chłopca.

4-latek na oknie

Wyszedł na parapet, gdy dziadek spał

Coś musiało go zainteresować i wszedł na okno. Znalazł się po drugiej stronie na parapecie, a po chwili wypadł. Krata, na której się zatrzymał, uratowała mu życie, jednak sytuacja nadal była skrajnie niebezpieczna. Dziecko zaczęło krzyczeć i dopiero to wybudziło mężczyznę. Natychmiast rzucił się wnuczkowi na ratunek, ale sam niewiele mógł zdziałać.

Nogi i tułów zwisały

Chłopiec przeżył tylko i wyłącznie dlatego, że głowa utknęła między szczebelkami. Aż strach pomyśleć, jak skończyłaby się ta historia, gdyby nie było tamtej kraty… Nie podano dokładnie, jak długo chłopiec znajdował się w takiej pozycji. Mimo że dziadek sam chciał ratować wnuczka, zdał sobie sprawę, że życie ukochanego 4-latka musi oddać w ręce specjalistów. Na miejscu pojawili się strażacy, którzy zajęli się przerażonym maluchem.

wyszedł na parapet

Na ratunek chłopcu

Strażacy uratowali 4-latka, rozcinając kraty, które go unieruchomiły. W tym samym czasie powiadomiono rodziców i zajęto się przerażonym dziadkiem. Gdy 4-latek w końcu był bezpieczny, karetka przewiozła go do szpitala. Wykonano wszelkie badania, aby upewnić się, czy jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Po dwóch dniach od nieszczęśliwego wypadku lekarze mogli przekazać rodzicom radosną nowinę o tym, że chłopcu nic nie grozi.

Rodzicu, uważaj!

Kochani, nie zapominajmy o tym, jak ruchliwe i zwinne są nasze dzieci. Nieraz na pewno byliście świadkami tego, że w parę sekund dzieci są w stanie przemieścić się z punktu A do punktu B. Dlatego też apelujemy o to, aby zawsze mieć oczy dookoła głowy.

Może Cię zainteresować