×

Wystrzegajcie się tych ludzi. Niczego nie podpisujcie, bo będziecie mieć kłopoty!

Czy kiedykolwiek ktoś namawiał was na zmianę umowy? Niegdyś takie działania prowadziło Tele2. Teraz tak samo działa firma energetyczna. Uważajcie co podpisujecie!

Wystrzegajcie się naciągaczy

Pani Elżbieta przestrzega wszystkich przed podpisywaniem umów z osobami, które chodzą po domach i proszą o podpisywanie aneksów do umów na energię. Warszawianka postanowiła podzielić się swoją historią, aby inni nie zostali oszukani. Jak mówi:

Wczoraj w domu odwiedziła nas para: Pani – wysoka blondynka w czerwonym płaszczu, Pan – wysoki, przyzwoicie ubrany. Państwo stwierdzili, że przyszli zrobić aneks do naszej umowy dotyczącej opłaty za energię elektryczną! Pani powiedziała, że są przedstawicielami (nazwa firmy do wiadomości redakcji), że po podpisaniu w/w aneksu będziemy płacić niższą cenę za energię przez 2 lata, że Innogy (tu mamy podpisaną umowę), tylko technicznie zajmuje się sprawami energii (nie wytłumaczyła, co ma na myśli), a oni zajmują się dystrybucją…

Kiedy zaprotestujesz spotkasz się z niezadowoleniem

Pani Elżbieta poprosiła o pozostawienie kopii dokumentu. Para, która przyszła po podpis oponowała. Postanowiła nie podpisywać dokumentu, którego nie chcą jej wręczyć. Jak mówi mieszkanka Warszawy:

Poprosiłam o zostawienie dokumentu, bo chciałam się spokojnie z nim zapoznać.
Pani powiedziała, że muszę podpisać tu i teraz, że nie przewiduje zostawiania dokumentów, potem będę mogła sprawdzić sobie w Internecie.

Nie wyraziłam zgody, Pani bardzo niezadowolona – opuściła nasze mieszkanie i udała się do innych lokatorów (dom 11 – piętrowy, 4 klatki), godz. 13.00 – w mieszkaniach zwykle starsze osoby…Dzisiaj udaliśmy się do Innogy.

Firma zaprzeczyła wprowadzaniu aneksów

Kiedy Pani Elżbieta udała się do swojego operatora energii, cała historia przedstawiona przez młodą parę okazała się oszustwem:

Dowiedziałam  się, że nie ma żadnych zmian. Mamy podpisaną umowę z Innogy i oni sprzedają nam energię na dotychczasowych zasadach! Gdybym podpisała „aneks”, o którym mówiła Pani podająca się za przedstawicielkę Firmy musielibyśmy płacić za energię 2 sprzedawcom energii.

Uważajcie na nich!

Oszuści podszywają się pod różne firmy dostarczające energię. Już kilka osób zgłosiło podobny incydent. Pani Elżbieta postanowiła przedstawić swoją historię, aby ostrzec inny:

To jest moje OSTRZEŻENIE! Ludzie – nie podpisujcie niczego, nikomu, kto do Państwa przychodzi. Musicie mieć czas do namysłu, byście potem nie zostali sami ze swoimi problemami. Niestety, żyjemy w państwie, które w żaden sposób nie chroni ludzi niezorientowanych. Namnożyło się mnóstwo cwaniaków, chcących szybko dorobić się Państwa kosztem, korzystając z Państwa niewiedzy, wykorzystując Państwa zaufanie.

 

Spotkaliście się z takim rodzajem oszustwa? Czy ktoś pukał do waszych drzwi?

Źródła: warszawawpigulce.pl, tvn24bis.pl
Fotografie: Pixabay (miniatura wpisu), Pixabay

Może Cię zainteresować