Wyrok dla oprawców spod Płońska. Porwali i zgwałcili 20-latkę
Wyrok dla oprawców spod Płońska wydał Sąd Rejonowy w Płocku. Grupa mężczyzn, w tym partner 20-latki wielokrotnie ją zgwałcili i próbowali sprzedać do domu publicznego.
Horror w gminie Baboszewo
Ta sprawa wstrząsnęła Polską. W styczniu 2019 roku 20-letnia dziewczyna została porwana z własnego domu w gminie Baboszewo pod Płońskiem w województwie mazowieckim. Została uprowadzona przez kilkuosobową grupę, w której znajdował się jej były partner.
Rodzina zawiadomiła policję, która przeczesywała całą okolicę, podczas gdy 20-latka była więziona w dwóch miejscach, między którymi przewożono ją samochodem. Od czasu do czasu oprawcy wywozili ją do lasu, gdzie grozili, że ją właśnie w tej chwili i miejscu zabiją.
Kobieta została wielokrotnie zgwałcona i pobita. W dalszych planach porywacze mieli sprzedanie jej do domu publicznego w Wołominie za 4 tysiące złotych. Nie doszło do tego, bo 20-latka wykorzystała upojenie alkoholowe swoich oprawców i uciekła z miejsca, gdzie ją przetrzymywano. Kiedy udało jej się dotrzeć do pierwszych zabudowań, pomogli jej tamtejsi mieszkańcy.
Policja aresztowała pięć osób: dwie kobiety i trzech mężczyzn. Najmłodsza z nich ma 18 lat, najstarszy z zatrzymanych ma 31 lat. Wszyscy mieszkają w powiecie płońskim. Jeden z nich przed dwoma laty był partnerem porwanej dziewczyny.
Wyrok dla oprawców spod Płońska
9 stycznia 2019 roku jednemu z mężczyzn, który ma na koncie wiele przestępstw, postawiono zarzut podwójnego gwałtu.
Jak ujawniła wtedy szefowa płońskiej prokuratury Ewa Ambroziak:
Poza tym zarzuty dotyczą pozbawienia wolności ze szczególnym okrucieństwem, gróźb, pobicia i usiłowania sprzedaży w Wołominie 20-latki za kwotę 4 tysięcy złotych. Do transakcji ostatecznie nie doszło. Za te czyny najsurowszy wymiar kary wynosi od 3 do 15 lat więzienia.
Z czasem liczba podejrzanych rozrosła się z pięciu do siedmiu. W Sądzie Rejonowym w Płocku zapadł właśnie wyrok w tej bulwersującej sprawie. Siedmioro oskarżonych usłyszało wyroki od 3 do 15 lat więzienia.
Jak ujawniła rzeczniczka płockiego sądu, Iwona Wiśniewska-Bartoszewska w rozmowie z radiem RDC, zostały im postawione zarzuty uprowadzenia kobiety, pozbawienia jej wolności połączonego ze szczególnym udręczeniem, stosowania przemocy i gróźb karalnych, bicia, kopania, wielokrotnego zgwałcenia, a także utrwalania nagiego wizerunku pokrzywdzonej i rozpowszechniania go.