×

Iza i Grzegorz wyszli na spacer w piękną noc. Nie wiedzieli, że to ich ostatni raz

Przed rokiem tragiczny wypadek w Jeleniej Górze skończył się śmiercią 47-letniej Izabeli i 57-letniego Grzegorza. Rozpędzony samochód Łukasza O. uderzył w nich z taką siłą, że ich rzeczy były rozrzucone w promieniu kilkudziesięciu metrów od przejścia dla pieszych. Niestety para wybrała się na spacer, akurat, kiedy szaleńcy zdecydowali się na nielegalny wyścig po mieście. Po roku prokuratura skierowała akt oskarżenia do sądu.

Śmiertelny wypadek w Jeleniej Górze

Do wypadku doszło niemal równo rok temu. W nocy w sobotę 27 października 2018 roku Izabela i Grzegorz wyszli na spacer po Jeleniej Górze. Tragedia rozegrała się na osiedlu Zabobrze na przejściu dla pieszych przy al. Jana Pawła II. Gdy przechodzili przez ulicę, uderzył w nich samochód prowadzony przez 26-latka. Para nie miała żadnych szans na przeżycie.

W tym samym momencie, kiedy wybrali się na spacer, ulicami Jeleniej Góry ruszył nielegalny wyścig. 26-letni Łukasz O. ścigał się z 22-letnim Oskarem L. Para przechodziła prawidłowo przez przejście, gdy wjechał na nie Łukasz O. wyprzedzający kolegę.

Izabela i Grzegorz nie mieli szans w zderzeniu z pędzącym samochodem

Prokuratura natychmiast wszczęła śledztwo. Po roku wiemy już, że obydwaj kierowcy pędzili w kierunku Wrocławia z prędkością od 160 do nawet 180 km/h. W trakcie wyścigu przejechali tak przez trzy skrzyżowania i sześć przejść dla pieszych.

Zgodnie z ustaleniami biegłych kierowcy przekraczali dozwoloną prędkość o ponad 100 km. Eksperci twierdzili dodatkowo, że oba samochody były zmodyfikowane tak, by uzyskać moc. Jednak nie wprowadzono odpowiednich zmian w układach hamulcowych, co sprawiało, że były jeszcze bardziej niebezpieczne.

Za wypadek w Jeleniej Górze odpowiadają tylko kierowcy

Śledczy ustalili, że obydwaj mężczyźni wcześniej uczestniczyli w spotkaniach nieformalnej grupy miłośników motoryzacji z Jeleniej Góry. Z kolei w telefonie jednego z nich znajdował się filmik z innego nielegalnego przejazdu samochodem przez miasto.

W końcu po roku śledztwa do Sądu Okręgowego w Jeleniej górze trafił akt oskarżenia. Prokuratura nie ma wątpliwości – do wypadku nie przyczyniły się ani warunki panujące na drodze, ani zachowanie Izabeli i Grzegorza. Za tragedię odpowiadają wyłącznie 22- i 26-latek.

Zarzuty zabójstwa za wypadek w Jeleniej Górze

Łukasz O. i Oskar L. usłyszeli bardzo ciężki zarzut. Są oskarżeni o zabójstwo z zamiarem ewentualnym. Według śledczych powinni przewidzieć, że swoim zachowaniem mogli kogoś zabić i zgodzili się na taką możliwość. Dodatkowo prokuratura przedstawiła im zarzut sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym. Za te czyny grozi im od 12 lat więzienia do dożywocia.

Na razie nie ma jeszcze pewności, że sąd zgodzi się z kwalifikacją czynu przez prokuraturę. Istnieje jeszcze możliwość, że ostatecznie obaj odpowiedzą za spowodowanie wypadku ze skutkiem śmiertelnym. To przestępstwo jest z kolei zagrożone karą 8 lat pozbawienia wolności. Obaj oskarżeni nie przyznają się do winy.

Może Cię zainteresować