×

Z rzeki wyłowiono ciała braci. Ratownicy szukają jeszcze 4-letniej Marysi

Do tych tragicznych wydarzeń doszło we Francji. Siedmioosobowa grupa Niemców spędzała dzień ojca nad rzeką Ren w Gerstheim. W tym roku święto to wypadło 30 maja w tym kraju. Niestety, radosne świętowanie zakłócił przerażający wypadek.

Zepsuł się silnik

Siedem osób niemieckiego obywatelstwa 30. maja spędzało dzień ojca na rodzinnym pikniku nad rzeką Ren w Gerstheim w północno-wschodniej Francji. W pewnej chwili dwaj mężczyźni oraz dwie dziewczynki weszli na ponton, aby popływać. Według relacji świadków, których słowa przytacza „Bild”, widać było, że nagle zepsuł się silniki. To wówczas doszło do najgorszego.

Prąd był silniejszy

29-letni Florin oraz drugi mężczyzna, który z nim płynął, próbowali wiosłować, aby dobić do brzegu. Niestety, prąd był zbyt silny i zaczął znosić ich w stronę jazu. Jest to budowla na rzece, której zadaniem jest spiętrzanie wody. Ponton wywrócił się i wszyscy z niego wypadli.

Próbował pomóc, a sam zginął

Gdy zobaczył to 27-letni Utu, brat 29-letniego Florina, bez wahania wbiegł do wody i próbował ratować bliskich. Niestety, mężczyzna dostał ataku serca i zmarł.

Inni świadkowie zdarzenia również ruszyli z pomocą. Udało im się wyciągnąć mężczyzn oraz 6-latkę. Choć Florin i Ela jeszcze wtedy żyli, niedługo po tym, zmarli. Drugi mężczyzna wciąż przebywa w szpitalu. Do tej chwili wciąż nie odnaleziono 4-letniej Marii. Wiadomo, że dziewczynki były siostrzenicami Florina oraz Utu.

Może Cię zainteresować