Próbował wykorzystać roczną dziewczynkę. Rodzice wrócili do domu w ostatniej chwili

Ze wszystkich zbrodni, jakich może dopuścić się dorosły człowiek, skrzywdzenie dziecka jest jedną z najgorszych. Zwłaszcza, jeśli dotyka sfery jego intymności. W tym wypadku rodzice zdążyli wyrwać córeczkę z rąk oprawcy, teraz usłyszał wyrok.

Powierzyli córkę przyjacielowi

Do zdarzenia doszło w czerwcu 2017 roku w Kansas City w Stanach Zjednoczonych. Jayson Newlun miał opiekować się roczną dziewczynką. Był przyjacielem rodziców, więc nie mieli oporów, żeby został z dzieckiem, kiedy oni pójdą do sklepu.

Nie mieli pojęcia, że pod ich nieobecność, Newlun będzie próbował wykorzystać seksualnie ich malutkie dziecko. Szczęście w nieszczęściu, że mama dziewczynki zapomniała czegoś zabrać i wróciła do domu.

Ojciec wziął sprawy w swoje ręce

Kiedy weszła do pokoju rocznej córeczki, jej oczom ukazał się widok z najgorszego koszmaru każdego rodzica. Zobaczyła, że Newlun masturbuje się, dotykając miejsc intymnych jej dziecka. Dodatkowo robił dziewczynce zdjęcia.

Przerażona matka zachowała zimną krew i zadzwoniła na policję. Jednak ojciec dziewczynki nie zamierzał czekać na funkcjonariuszy. W zrozumiałym ataku wściekłości rzucił się na Newluna i powalił go na ziemię. Zaczął okładać go pięściami, a później kilkukrotnie uderzył szufladą.

Napastnika czeka surowa kara

Na przesłuchaniu Newlun nie potrafił wytłumaczyć, dlaczego próbował wykorzystać seksualnie córkę przyjaciół. Przyznał się do winy i zgodził się na współpracę.

28-latek został aresztowany. Prokuratura postawiła mu zarzut wykorzystania seksualnego nieletniego pierwszego stopnia. W czasie procesu, matka krzyknęła do napastnika „Mam nadzieję, że wylądujesz za to na samym dnie”. Napastnik odpowiedział tylko, że też ma taką nadzieję. Ostatecznie sąd skazał go na 265 lat więzienia.