×

Włamanie na konto Marka Suskiego! To nie poseł PiS publikował nagie zdjęcia

Włamanie na konto Marka Suskiego miało miejsce w poniedziałkowy poranek. Na Twitterze posła zaczęły pojawiać się zaskakujące wpisy, do których dołączono zdjęcia roznegliżowanej Ewy Szarzyńskiej, radnej w Mogilnie. Teraz oboje tłumaczą się atakiem bezdusznych hakerów.

Włamanie na konto Marka Suskiego

Na Twitterze konto Marka Suskiego obserwuje ponad 12 tys. użytkowników. W poniedziałek (18 stycznia) po godzinie 10:00 pojawiła się seria wpisów dotyczących molestowania seksualnego.

Do jednego z tweetu dołączono również półnagie zdjęcia kobiety, radnej Ewy Szarzyńskiej. W kolejnym nawiązano do liderki strajków aborcyjnych, Marty Lempart. Podobne wpisy pojawiały się w krótkich odstępach czasu:

Zaraz po pojawieniu się pierwszych wpisów, oświadczenie w tej sprawie wydała rzeczniczka PiS Anita Czerwińska:

Doszło do włamania na konto posła Marka Suskiego. Zamieszczane treści nie są jego autorstwa. Sprawa jest wyjaśniana

Poseł Marek Suski również potwierdził włamanie na jego konto. W rozmowie z Interią powiedział:

Miałem włamanie na Twitterze. Nie dość, że się włamali, to jeszcze zmienili kody dostępu, więc nie mogę tam z powrotem wejść. Rzecznik prasowy wyda komunikat, a ja zgłaszam sprawę, bo muszę odzyskać konto.

Radna ze zdjęć zabrała głos

Poza profilem Suskiego, ktoś przejął również konto wiceprzewodniczącej rady miejskiej w Mogilnie, Ewy Sarzyńkiej. Poinformował o tym najpierw Jan Strzeżek:

Doszło do włamania na konto Pani Radnej Ewy Szarzyńskiej. Publikowane w ostatnim czasie treści nie są jej autorstwa. Jeszcze dziś Radna Szarzyńska zgłosi sprawę policji.

Również sama Sarzyńska w końcu skomentowała sprawę. W rozmowie z WP przekonywała:

W tej chwili jadę zgłosić sprawę na policję. Nie wiem, w jaki sposób ktoś mógł uzyskać dostęp do takich zdjęć. Nie mam takich zdjęć na swoim telefonie. Jestem zszokowana i bardzo zdenerwowana. Trudno mi odpowiedzieć na pytanie, czy te zdjęcia są w całości autentyczne.

Z kolei Gazecie Wyborczej wyjaśniła, że fotografie, które znalazły się na koncie Marka Suskiego należą do niej, ale nigdzie ich nie udostępniała.

To są moje prywatne zdjęcia sprzed sześciu, siedmiu lat. Dawno temu miałam je w komórce. Nikomu ich nie pokazywałam, nigdzie ich nie udostępniałam.

Radna o wszystkim dowiedziała się od koleżanki i jest przekonana, że ktoś probuje są skompromitować.

Zamieszanie na Twitterze

Ostatecznie Marek Suski powiedział, że udało się zablokować kontrowersyjne wpisy i usunąć erotyczne zdjęcia z jego profilu na Twitterze. Pożalił się też, że nadal nie ma dostępu do swojego konta i e-maila:

Treści udało się zablokować i zdjąć, ale nie odzyskałem kontroli nad swoim kontem. Nie mam też dostępu do danych ze skrzynki mailowej, które są mi potrzebne do pracy.

Zdjęcia Sarzyńskiej zniknęły z profilu posła PiS, ale w Internecie nic nie ginie…

Kolejne włamania

To nie pierwsze takie włamanie na konto polityka PiS w serwisach społecznościowych.

W ostatnich tygodniach włamano się na konta m.in. Marcina Kamila Duszka, Arkadiusza Czartoryskiego, Joanny Borowiak i Iwony Michałek. W połowie grudnia ofiarą hakerów padła również minister rodziny Marlena Maląg.

Źródła: www.tvp.info, www.polsatnews.pl, www.onet.pl, www.o2.pl, bydgoszcz.wyborcza.pl, wydarzenia.interia.pl
Fotografie: YouTube (miniatura wpisu), Facebook, Twitter

Może Cię zainteresować