×

Witold Mackiewicz wciąż nie może pogodzić się ze startą syna. „Dla mnie on ciągle żyje”

Styczniową wyprawą Tomasz Mackiewicza i tragedią, która rozegrała się na Nanga Parbat żyła cała Polska. Mimo rozpaczliwych prób uratowania himalaisty, rodzina musiała pogodzić się ze stratą. Niedawno ojciec Tomka poinformował, że odebrał oficjalny akt zgonu z Pakistanu.

Witold Mackiewicz spotkał się z reporterką „Uwagi”. Podczas rozmowy tata zmarłego himalaisty zdobył się na wzruszające wyznanie

Z relacji uratowanej Elizabeth Revol wynika, że przed śmiercią Tomek spełnił swoje marzenie i stanął na szczycie Nanga Parbat. Właśnie tam zaczęły się jego problemy ze zdrowiem.

Opublikowany przez Tomek Czapkins Mackiewicz Wtorek, 13 marca 2018

Słowa Krzysztofa Wielickiego, że nie pozwoli, by ratować Tomka, były dla mnie niczym cios nożem w serce. Była zdecydowana reakcja, że ze względu na niekorzystną pogodę nie pójdą. Czy mam żal do tej decyzji? Mnie tego nie oceniać

”No, tato jadę!” brzmiały ostatnie słowa, które Tomek powiedział do swojego taty zanim udał się na wyprawę

Kiedy tylko Witold Mackiewicz dowiedział się o problemach syna, czuł, że Tomek zdobył górę. Wtedy rodzice himalaisty modlili się o bezpieczny powrót syna. Media nieustannie podawały sprzeczne informacje o stanie Tomka.

Opublikowany przez Tomek Czapkins Mackiewicz Wtorek, 13 marca 2018

Gdy zaczęła się akcja ratunkowa, moja żona przez cały czas była w złej kondycji psychicznej. W mediach informacja była: „Elisabeth zostawiła Tomka w stanie agonalnym”. […] „Dopadła go ślepota śnieżna, ale jest do uratowania. On miał być w stanie zejść, oczywiście przy pomocy innych

Za datę śmierci Tomasza Mackiewicza uważa się 30 stycznia 2018 roku. Dwa dni później rodzice otrzymali jego akt zgonu

Ze śmiercią ukochanej osoby zawsze trudno jest się pogodzić. Witold Mackiewicz wciąż nie potrafi uwierzyć, że jego syn odszedł.

Opublikowany przez Tomek Czapkins Mackiewicz Sobota, 13 stycznia 2018

Często było tak, że znikał, nie było go miesiąc, a później wracał. Czy wierzę w jego śmierć? Uczucia mówią nie, rozum – tak

W przeszłości Tomek uzależniony był od narkotyków, jego tata miał problemy ze zdrowiem

Ojciec i syn zwrócili się po pomoc do ośrodka odwykowego. Dzięki wsparciu, Tomkowi udało się pokonać nałóg i stał się zupełnie innym człowiekiem. Wtedy też narodziła się pasja do gór.

Hey hey. Do wyjazdu niecale dwa miesiace, serdecznie dziekuje za pomoc w gromadzeniu funduszy. Dzieki tez za udostepnienia. Pozdrawiam Wszystkich https://zrzutka.pl/czapkins# #nangaparbatwinter

Opublikowany przez Tomek Czapkins Mackiewicz Czwartek, 9 listopada 2017

Powiedziałem mu: „Synu, nie chcę patrzeć, jak umierasz na własne życzenie, więc opuść mój dom”. On wtedy powiedział, że nie chce do tego doprowadzać. Ja nie umiałem mu pomóc, więc poszliśmy poszukać wsparcia u innych

Góry dla Tomka stały się ucieczką od codzienności. Tata himalaisty wspomina, że Tomek zawsze wracał odmieniony

Nauczyły go pokory i pomagały się wyciszyć. Choć Witold Mackiewicz nie podzielał pasji syna, doskonale ją rozumiał. Wiedział, jak wiele wspinaczka znaczy dla syna i jak pozytywny ma na niego wpływ.

Ego super Ego i Alter ego coraz bliżej połączenia w jedną całość .???????? #nangaparbat

Opublikowany przez Tomek Czapkins Mackiewicz Niedziela, 5 listopada 2017

„Śpij synku na nagiej górze, niestraszne ci już srogie burze, broniące system do chwały, żyj synku w sercach nas wszystkich, tych, którzy cię bardzo kochali. Czasami się do nas odezwij, byśmy się nie troskali” – brzmi fragment wiersza, który Witold Mackiewicz przygotował dla syna

Witold Mackiewicz zapowiedział, że pogrzeb syna nie odbędzie się. W planach ma jednak upamiętnienie syna pomnikiem

Nie jestem na niego zły, że nie wrócił. Kochałem go, kocham go. Dla mnie on ciągle żyje. On byłby teatrem. Jeśli są ludzie, którzy oferują się, że pójdą po Tomka, ja mówię im: „Nie róbcie tego”. Niech on zostanie tam, gdzie jest

Może Cię zainteresować