×

Niemowlę walczyło o życie przez coś, co wiele osób lekceważy. Tata apeluje do wszystkich rodziców

Dla każdego rodzica choroba dziecka jest czymś strasznym. Nie sposób wyrazić tego, jak pęka serce, gdy widzi się cierpiącego maluszka. Tak samo myślał ojciec z Memphis, który dowiedział się, że jego córeczka zachorowała na wirusa RSV (respiratory syncytial virus). Do szpitala trafiła z podejrzeniem zupełnie innej choroby…

Wirusem RSV można się zarazić drogą kropelkową i przez kontakt z chorą osobą. Zakażenie jest główną przyczyną chorób układu oddechowego u bardzo małych dzieci.

Przerażony ojciec nie miał pojęcia, że jego córeczka walczy o życie. Do szpitala trafiła z podejrzeniem zapalania opon mózgowych, a podczas szczegółowych badań okazało się, że to wirus.

Prawie straciliśmy naszego Aniołka. W szpitalu powiedziano nam, że stan naszej córeczki jest krytyczny i walczy o życie. To był strzał prosto w serce. Nie mieliśmy pojęcia w ogóle o istnieniu takiej choroby. Gdybyśmy wiedzieli, że zarazić się nią można drogą kropelkową, może ograniczylibyśmy kontakt naszej Małej z innymi. Niestety doszło do poważnych konsekwencji: ciężkie zapalenie płuc i oskrzeli oraz częściowo zapadło się jedno płuco. To był istny koszmar.

Na szczęście niemowlę było na tyle silne, że przetrwało sytuację zagrażającą życiu.

Kochani, piszę do wszystkich tych, którzy nie mieli pojęcia o tej chorobie tak jak ja. Ona nie rozprzestrzenia się tylko drogą kropelkową, ale także przez dotyk. Co możemy zrobić? Przede wszystkim przed każdym kontaktem z niemowlakiem i małym dzieckiem, należy myć ręce! Zwracajcie na to uwagę, choć może brzmieć to naprawdę banalnie…

Aż strach pomyśleć, że można stracić ukochane Maleństwo tylko dlatego, że nie umyło się dokładnie rąk. Apelujemy o rozwagę i dorosłe podejście do tej kwestii!

Może Cię zainteresować