×

Willa Kaczyńskiego – ile kosztuje podatnika jej policyjna ochrona?

Jarosław Kaczyński to bez wątpienia jedna z najlepiej ochranianych osób w państwie. Od lat zawsze towarzyszy mu bardzo dobrze opłacana, profesjonalna ochrona. Jest to finansowane ze składek członków Prawa i Sprawiedliwości. Co innego natomiast willa Kaczyńskiego. Jak już dawno zauważyli liczni dziennikarze od czasu ponownego dojścia Zjednoczonej Prawicy do władzy jest ona chroniona nie przez prywatną firmę, ale przez policję. Dziennikarze Onetu wespół z byłym wiceszefem policji, nadinspektorem Adamem Rapackim, spróbowali wyliczyć ile to polskiego podatnika kosztuje. Roczna kwota jest imponująca.

Nasza droga, bardzo droga willa Kaczyńskiego

Jeśli wierzyć wyliczeniom pracowników Onetu, to niezakłócony święty spokój domu prezesa PiS kosztuje nas wszystkich 1,8 mln zł rocznie. Dla wielu osób są to po prostu niewyobrażalne pieniądze, a dodatkowo jest to wydatek, który trudno jest uzasadnić. Skąd się wzięła ta niebotyczna suma? Redaktorzy wzięli pod uwagę przeciętne zarobki szeregowego policjanta, które wynoszą 3875 zł. Wyszło im, że w przeliczeniu dzień pracy takiego funkcjonariusz kosztuje około 190 zł. Następnie pomnożyli te sumę przez 18, gdyż kilka miesięcy temu redakcja TVN24 podała, że według ich ustaleń willę Kaczyńskiego każdego dnia chroni nawet do 18 policjantów. Do tego jeszcze pracownicy Onet doliczyli koszty związane z paliwem radiowozów i koszty zaangażowanego w akcje sprzętu. Oszacowali je na 1 600 zł dziennie. Łącznie więc wszystkich kosztów wyszło im około 5 000 zł, w przeliczeniu na 1 dzień. W przeliczeniu na rok daje to 1,8 mln zł.

Wyliczenia te należy traktować ostrożnie. Nie są to oficjalne informacje, tylko szacunki. Jeśli chodzi o stronę rządową, to przedstawiciele PiS stanowczo zaprzeczają, jakoby policja w ogóle była zaangażowana w ochronę willi Kaczyńskiego. Ich zdaniem nic takiego nie ma miejsca.

Kłopotliwa kwestia

Odpowiedź przedstawicieli partii będącej u władzy nie powinna dziwić. Trudno bowiem byłoby wskazanie podstawy prawnej pozwalającej na zaangażowanie policji w ochronę willi Kaczyńskiego.

Warto dodać, że po raz ostatni w czerwcu poseł KO Michał Jaros próbował ustalić coś w tym względzie. Skierował w Sejmie oficjalne zapytanie w tej sprawie, domagając się wskazania podstawy prawnej, podania liczby zaangażowanych funkcjonariuszy oraz miesięczny koszt całej operacji. Spotkał się z murem – wicemarszałek Sejmu Małgorzata Gosiewska odpowiedziała mu tylko, że: „zapytanie nie spełnia wymogu określonego w art. 195 ust. 1 regulaminu Sejmu”.

Źródła: wiadomosci.onet.pl, wiadomosci.wp.pl, www.polityka.pl

Może Cię zainteresować