×

Włamał się do domu i przystawił 14-latce nóż do gardła. Kazał jej wyjść z nim bez słowa

Elizabeth Smart miała zaledwie 14 lat, kiedy została uprowadzona ze swojego domu w Salt Lake City, w nocy 5 czerwca 2002 roku. Brian Darid Mitchell wkradł się do jej pokoju, który dzieliła razem z młodszą siostrą, przystawił jej nóż do gardła i rozkazał, aby wyszła razem z nim, nie wydając przy tym żadnych odgłosów. Mężczyzna zagroził jej, że jeśli go nie posłucha, zabije ją, a następnie całą jej rodzinę.

Siostra wszystko widziała

9-letnia siostra Elizabeth, Mary, doskonale zdawała sobie sprawę z tego, co właśnie się wydarzyło – podczas porwania udawała, że śpi. Kiedy oboje odeszli, dziewczynka udała się do pokoju rodziców, aby o wszystkim im opowiedzieć. Ed i Lois początkowo nie wierzyli w słowa córki, ale mimo to poszli sprawdzić pokój. Szybko okazało się, że 14-latki faktycznie w nim nie było. Ojciec dziewczynek przed snem zwykle sprawdzał wszystkie zamki, aby mieć pewność, że wszyscy są bezpieczni. Niestety, tym razem zapomniał o alarmie i otwartym oknie. Moskitiera, którą było przysłonięte, była przecięta. To tamtędy wyszedł porywacz wraz z uprowadzoną nastolatką.

Poszukiwania nastolatki

Informacja o porwaniu dziewczynki bardzo szybko rozniosła się nie tylko po okolicznych mieszkańcach, ale również po całym kraju. W mediach niemal każdego dnia emitowano prośby zdruzgotanych rodziców o to, aby porywacz zwrócił im ukochane dziecko – bez skutku. W poszukiwania każdego dnia uczestniczyło blisko 2000 wolontariuszy i setki psów. Mimo wielkiego zaangażowania społeczeństwa, po dziewczynce wciąż nie było śladu, jakby rozpłynęła się w powietrzu.

14-latka była bardzo blisko rodzinnego domu

Jak się później okazało, Elizabeth przez cały czas przebywała zaledwie 7 kilometrów od rodzinnego domu – David Mitchell i jego żona Wanda Barzee przetrzymywali ją w zalesionym obozie w pobliskich górach. Mężczyzna twierdził, że jest kapłanem Melchizedeka i ma prawo uczynić z dziewczynki swoją drugą żonę. Według niego tak się właśnie stało. Nie to było jednak w tym wszystkim najgorsze…

Bestialskie traktowanie nastolatki

Mężczyzna codziennie kilkukrotnie ją wykorzystywał, zmuszał do oglądania filmów pornograficznych i zastraszał grożąc, że ją zabije. Zmuszał ją także do picia alkoholu i zażywania narkotyków, aby zwalczyć stawiany przez nią opór. Zdarzało się również, że głodził dziewczynkę lub karmił odpadami. Jakby tego było mało, Elizabeth na nodze miała założony łańcuch, który był przykuty do drzewa, aby nastolatka nie uciekła. W czasie niewoli została również zmuszona do przyjęcia nowego imienia – Esther, po Esterze ze Starego Testamentu

Było tak blisko

Nastolatki z czasem poszukiwało już tysiące ludzi. Pewnego razu byli już na tyle blisko, że Elizabeth sama usłyszała nawoływanie swojego imienia. Mimo to nie mogła odpowiednio zareagować. Mitchell natychmiast zaczął jej grozić, a ta w strachu nie pisnęła ani słowa.

Pierwszy podejrzany

Śledztwo wciąż trwało. Tym oto sposobem pierwszym podejrzanym o uprowadzenie dziewczynki stał się mężczyzna, który jakiś czas wcześniej przeprowadzał remont w domu Smartów. I choć miał na swoim koncie liczne włamania do domów, do winy się nie przyznał. Został aresztowany, ale wkrótce zmarł w wyniku wylewu krwi do mózgu. Trzy lata później samobójstwo popełniła jego żona, która nie potrafiła poradzić sobie ze śmiercią męża.

Nadzieja w siostrze uprowadzonej dziewczynki

Policjanci mieli nadzieję, że małej dziewczynce uda się przypomnieć więcej szczegółów z tej feralnej nocy. Nie mylili się. W końcu Mary zdała sobie sprawę, do kogo mógł należeć głos mężczyzny, który uprowadził jej siostrę. Tym oto sposobem wskazała na Emmanuela – faceta, który jakiś czas temu remontował u nich dach. Podejrzenia były jednak mało prawdopodobne, ponieważ mężczyzna od lat miał opinię człowieka wierzącego. Funkcjonariuszom trudno więc było przekonać się do jej zeznań. Cała sytuacja wróciła więc do punktu wyjścia.

Czas na przeprowadzkę i poszukiwania kolejnej ofiary

Mitchel w końcu stwierdził, że najwyższa czas na przeprowadzkę. Zanim jednak on i jego „żony” ruszyli w drogę, postanowił, że wstąpią jeszcze do miasteczka. W tym celu ubrał nastolatkę w chustę, nałożył perukę i zabronił się odzywać, aby nikt jej nie rozpoznał. Całą trójkę zauważył policjant. Funkcjonariusz podszedł i zapytał o imię dziewczynki. Mitchell szybko zmyślił krótką historię, a oficer przyjął wszystko, co mu powiedziano, po czym odszedł. Chwilę później porywacz wraz z żoną i uprowadzoną nastolatką wyjechali do Kalifornii, gdzie mężczyzna rozpoczął poszukiwania kolejnej ofiary.

Rysopis porywacza w mediach

Rodzice dziewczynki byli przekonani, że już nigdy nie zobaczą swojego dziecka. Ostatecznie postanowili zaryzykować i postawić wszystko na jedną kartę. W tym celu pokazali rysopis porywacza w mediach. Ku ich zdziwieniu rozpoznała go jego prawdziwa, była już żona. To dzięki niej wszyscy dowiedzieli się, kim jest i jak naprawdę nazywa się mężczyzna. Po pewnym czasie został aresztowany za pijaństwo. Z niewiadomych przyczyn nie przesłuchano go jednak w sprawie porwania. Następnego dnia wyszedł na wolność.

Prośba dziewczynki

Kiedy Mitchell wrócił do „swoich żon”, Elizabeth zasugerowała mu, że powinni wrócić do Salt Lake City, bo tylko tam mogą być szczęśliwi. Zaznaczyła, że tak powiedział jej Bóg, dlatego mu o tym mówi. Mężczyzna uwierzył. Jak powiedziała, tak zrobili.

Powrót

Kiedy już rozbili obóz, ponownie wybrali się do miasta. To wtedy stało się coś, o czym dziewczynka od dawna marzyła. Zauważyła ich kobieta która natychmiast zadzwoniła na policję. Wkrótce na miejscu pojawił się oficer, Troy Rasmussen, który podszedł do trójki i ku szczęściu nastolatki, rozpoznał dziewczynkę. Zaczął zwracać się do niej po imieniu, a ona dała do zrozumienia, że się nie myli.

Cudowne ocalenie

Brian David Mitchell i Wanda Barzee zostali zatrzymani. Postawiono im zarzut porwania oraz molestowania seksualnego. Dziewczynę po powrocie do domu witała ze łzami w oczach nie tylko rodzina, ale przyjaciele, znajomi i okoliczni mieszkańcy.

Mitchell po bardzo długim procesie został skazany na dożywocie, a jego żona Wanda na 15 lat. Kobieta 19 września bieżącego roku, ma wyjść na wolność.

Historia, która wstrząsnęła światem

Historia Elizaberh Smart wstrząsnęła światem. Na podstawie jej przeżyć powstał film, który obrazuje, przez jakie piekło przechodziła nastoletnia dziewczynka. W 2013 roku ukazała się również jej książka pt. „Moja Historia”. Dzisiaj jej bohaterka doszła już do siebie. Działa na rzecz ofiar porwań oraz dzieci, które doświadczyły przemocy seksualnej. Założyła także fundację im. Elizabeth Smart. Ma nadzieję, że uda jej się zwiększyć świadomość na temat zbrodni, które popełniają dorośli.

Może Cię zainteresować