×

Uprawiał manspreading w autobusie. Kamila nie mogła na to patrzeć!

Podróż komunikacją miejską to niejednokrotnie podróż pełna wyzwań. Ścisk, upał, problemy z higieną i kulturą — to coś, czego doświadczyła większość z nas. Są jednak również problemy, o których mówi się niewiele. Ten młody mężczyzna uprawiał manspreading w autobusie, czym naraził się Kamili — kobiecie nie podobało się, że musiała na to patrzeć w drodze do pracy.

Reklama

Uprawiał manspreading w autobusie

Małym dziewczynkom często powtarza się, jak powinni usiąść, a jak „młodej damie” siadać nie wypada. Być może fakt, że chłopcy raczej nie słyszą podobnych uwag, przekłada się na sytuacje takie, jak ta.

W liście do portalu kobieta.wp.pl, Kamila opisała, co jej się przytrafiło, gdy jechała do pracy autobusem miejskim. Chociaż list powstał kilka lat temu, problem jest nadal aktualny i bardzo powszechny.

Reklama

Kamila opisała, jak ok. 20-letni mężczyzna usiadł w autobusie naprzeciwko niej.

Całą swoją objętością, na półtora siedzenia. W szpagacie, tak, żeby wszyscy podziwiali jego krocze

— opisuje kobieta. Zachowanie młodego mężczyzny było dla niej oburzające.

No i w tym momencie całkowicie wyłączyło mi się zrozumienie dla osób otyłych. Może on jest chory, może fizjonomia mu nie pozwala inaczej usiąść, ale niech chociaż minimalizuje szkody, np. usiądzie od okna, odrobinę złoży nogi, cokolwiek

— dodaje czytelniczka portalu.

Reklama

„Terror objętościowy”

Dziewczyna podkreśliła w liście, że sama jest drobna, wobec czego bała się zwrócić uwagę mężczyźnie. Nie chciała, by odebrał to jako „czepianie się otyłych”. Kamila zauważa jednak, że takie zachowanie to swego rodzaju terror…

I tak od centrum aż do ul. Popularnej pół miejsca przy oknie czekało puste przez terror objętościowy wprowadzony przez pana

— skwitowała.

Reklama

Czepianie się na siłę? Wcale nie. W Madrycie jedenaście i pół tysiąca osób podpisało się pod petycją, która zapoczątkowała zmiany — manspreading, czyli rozkraczanie się mężczyzn w komunikacji miejskiej w taki sposób, że rozłożone nogi zajmują część sąsiednich miejsc, objęto oficjalnym zakazem, tak jak palenie papierosów i kilka innych czynności.

We wszystkich pojazdach komunikacji miejskiej znajdują się naklejki informujące o tym, że należy ustępować miejsca kobietom w ciąży, osobom starszym i niepełnosprawnym, ale nikt nie porusza tematu, który dotyczy każdego z nas codziennie: manspreadingu

— wskazano w petycji.

Reklama

Oficjalny zakaz to i tak dyplomatyczne rozwiązanie. Swego czasu rosyjskie aktywistki z Sankt Petersburga polewały wodą krocza mężczyzn, siadających w rozkroku w komunikacji miejskiej.

Fotografie: Wikipedia (miniatura wpisu), Twitter

Może Cię zainteresować