×

Potężne ulewy w Krakowie. Strażacy interweniowali już ponad tysiąc razy

Potężne ulewy w Krakowie spowodowały liczne podtopienia. Strażacy interweniowali już w mieście ponad tysiąc razy. Najtrudniejsza sytuacja jest w Bieżanowie, gdzie wylała Serafa.

Ulewy w Krakowie

W czwartek (5 sierpnia) przez większość dnia było pochmurno i padał rzęsisty deszcz. Prawdziwa ulewa zaczęła się dopiero ok. godz. 19. Wówczas studzienki kanalizacyjnie nie nadążały z przyjęciem wody. Wielogodzinny deszcz spowodował zalanie ulic w Krakowie i okolicach.

Jak z czwartku na piątek (5/6 sierpnia) relacjonował oficer Prasowy Komendanta Miejskiego st. kpt. Bartłomiej Rosiek:

Przyjęliśmy prawie tysiąc zgłoszeń na terenie miasta i powiatu krakowskiego.

Dodał, że w nocy najtrudniejsza sytuacja panowała w dzielnicy Bieżanów. Intensywne opady sprawiły, że woda zaczęła się przelewać przez wały pobliskiej, niewielkiej rzeki Serafy:

Na rzece Serafie woda przelała się przez korony wałów i zalała część ulic w okolicy Bieżanowskiej i Półłanki. Kilkadziesiąt domów zostało zalanych. W niektórych miejscach woda sięga nawet metr i wyżej. Pozalewane są mieszkania na parterze, piwnice i garaże. Kilka starszych osób musieliśmy ewakuować. Zostały one przekazana do zespołów ratownictwa medycznego.

Jak sytuacja o poranku?

W piątkowy poranek (6.08) sytuacja w Krakowie wciąż jest dramatyczna. Z powodu zalania dróg nie ma możliwości przejazdu na większości ulic. Autobusy kierowane są na trasy objazdowe. Całe miasto już od wczesnych godzin mocno się korkuje. Dziennikarz RMF FM Marcin Buczek przekazał, że:

Od wczoraj nieprzerwanie w akcji na krakowskim Bieżanowie bierze udział około 50 strażaków. Tylko dzięki ich pomocy można dostać się do okolicznych domów, znajdujących się przy ulicy Bieżanowskiej. Kłopoty maja też ci, którzy próbują dotrzeć do pobliskiego zakładu pracy.

Jak poinformował Rosiek, deszcz wciąż pada, ale mniej intensywnie niż w nocy. Na całe szczęście poziom wody w Serafie się obniża:

To dobry prognostyk dla nas. Jak woda jeszcze bardziej spadnie, zaczniemy ją wypompowywać z zalanych posesji.

Źródła: tvn24.pl, wiadomosci.radiozet.pl, wiadomosci.onet.pl

Może Cię zainteresować