W nocy z 15 na 16 lutego pijany pacjent trafił z urazem głowy do szpitala. Zamiast czekać na badania, postawił na spektakularną ucieczkę. W tym celu ukradł karetkę pogotowia i odjechał nią.
31-letni mężczyzna pochodzący z powiatu sierpeckiego znalazł się w szpitalu po tym jak został ranny w głowę w wyniku bójki, w której uczestniczył w Warce. Pacjent czekał na badania, gdy niespodziewanie zabrał kluczyki do ambulansu i uciekł pojazdem. Bardzo prawdopodobne, że zamierzał wrócić do Warki. Niestety, ze względu na stan nietrzeźwości nie mógł świadomie prowadzić samochodu. W okolicach Jesieńca stracił panowanie nad pojazdem i wypadł z drogi. Karetka uderzyła w drzewo i wylądowała w rowie. Jak relacjonuje komisarz Agnieszka Wójcik, policjanci znaleźli samochód leżący na boku w rowie przy drodze.
Przed godziną 6 rano w niedzielę oficer dyżurny naszej komendy dostał zgłoszenie o zdarzeniu w okolicy Jasieńca. W tym samym czasie przyszło też zgłoszenie o kradzieży karetki z Grójeckiego Centrum Medycznego.
Pechowy koniec ucieczki
Kradziony pojazd z 31-latkiem w środku znajdował się w pobliżu Jasieńca. Badanie alkomatem wykazało, że złodziej karetki miał ponad 2 promile alkoholu w wydychanym powietrzu. Nie odniósł obrażeń w wyniku wypadku. Został przetransportowany do policyjnego aresztu. Gdy odzyska trzeźwość, czeka go przesłuchanie. Agnieszka Wójcik zwraca uwagę, że wobec aresztowanego będą prowadzone dwa oddzielne postępowania.
W odrębnym postępowaniu będzie wyjaśniania sprawa bójki w Warce.
Na miejscu wypadku konieczna była interwencja Ochotniczej Straży Pożarnej z Jasieńca.