×

Od 3 lat czeka na przyznanie 500+. Samotna mama trójki dzieci nie dostaje świadczenia

Historia Ewy Medyk spod Żagania w woj. dolnośląskim jest najlepszym dowodem na to, że mimo posiadania trójki dzieci otrzymywanie 500+ wcale nie musi być takie oczywiste. Zrozpaczona matka od trzech lat co roku składa wnioski o świadczenie. Trzy lata czeka na 500 plus i… bez skutku. Oczywiście to niejedyny tego typu przypadek, bowiem takich rodzin jest znacznie więcej. Jak to możliwe? Dzieje się tak, kiedy jedno z rodziców jest w Polsce z dziećmi, a drugie pracuje za granicą. Wtedy dochodzi do sprawdzania, który kraj powinien wypłacać pieniądze. To z kolegi potrafi trwać miesiącami, a nawet latami.

Trzy lata czeka na 500 plus. „Za każdym razem, kiedy składam wniosek o pieniądze, słyszę, że muszę poczekać”

Początek tej historii sięga 2017 roku, kiedy to Medykowie postanowili się rozwieść. W tym czasie pani Ewa nie pracowała, podczas gdy jej mąż zarabiał na życie w Niemczech. W związku z tym dzieci powinny dostawać tzw. Kindergeld (odpowiednik niemieckiego 500+), ponieważ świadczenie w pierwszej kolejności wypłacane jest przez kraj, w którym pracuje rodzic. Sęk w tym, że dzieci nie otrzymują świadczenia z Niemiec. Jak to możliwe?

Może były mąż pobiera niemieckie świadczenie, ale nam go nie przekazuje – mówi pani Ewa

W związku z tym pani Ewa wciąż liczy na wsparcie z Polski, które od kilku lat trafia do kieszeni tysięcy obywateli. Niestety w jej przypadku nie jest to takie proste i oczywiste jak mogłoby się wydawać.

Za każdym razem, kiedy składam wniosek o pieniądze, słyszę, że muszę poczekać, aż sprawdzą, czy takie świadczenie nie jest pobierane w Niemczech. I tak w kółko od trzech lat – mówi zrezygnowana kobieta

Dzieci pani Ewy straciły już co najmniej 50 tys. złotych

Tutaj nie chodzi nawet o 500 plus, a o 1500 plus, bowiem pani Ewa „powinna” otrzymywać dzisiaj świadczenie na każde jedno dziecko. To ogromny zastrzyk gotówki zwłaszcza dla samotnie wychowującej dzieci matki. Nie ma się więc co dziwić, że kobieta dosłownie staje na głowie, aby urzędy zaczęły wypłacać jej pieniądze. Poszła nawet do pracy kosztem wychowywania dzieci, aby przyspieszyć wypłaty świadczenia. Ostatecznie nic to jednak nie dało. Dziś szacuje się, że dzieci pani Ewy straciły już w sumie co najmniej 50 tys. złotych.

Co na to Ministerstwo Rodziny i Pracy?

Fakt.pl zwrócił się w tej sprawie do Ministerstwa Rodziny i Pracy. Ci w odpowiedzi wyjaśnili, że pani Ewa i jej dzieci mogłyby otrzymywać świadczenie, gdyby kobieta wystąpiła o uwolnienie niemieckich świadczeń.

O tym nie wiedziałam, a przez trzy lata żaden urzędnik mi o tym nie wspomniał – mówi z niedowierzaniem pani Ewa

Resort obiecał już pomóc kobiecie. Pozostaje mieć więc tylko nadzieję, że już niebawem matka trójki dzieci doczeka się świadczenia. Warto również zaznaczyć, że jeśli okaże się, że wina leżała po stronie urzędników, ci będą zmuszeni wypłacić dzieciom pani Ewy wszystkie zaległości z tytułu 500+.

Czekanie latami na 500+. Czy jest na to jakiś sposób? Okazuje się, że tak

Jak już pisaliśmy, w podobnej sytuacji znajduje się znacznie więcej polskich rodzin. Co więc zrobić w takiej sytuacji, kiedy uważamy, że świadczenie nam się należy? Odpowiedź na to pytanie znajdziesz poniżej. Oto trzy punktu, które powinien przeczytać każdy, kto od jakiegoś czasu ubiega się o wypłatę 500 plus.

  1. Prośba o uwolnienie świadczeń – to opcja, o której poinformowało panią Ewę Ministerstwo Rodziny i Pracy. Jeśli rodzic przebywający za granicą nie przekazuje pieniędzy dzieciom do Polski, rodzic, który się nimi zajmuje, może, a nawet powinien wystąpić do urzędu wojewódzkiego ze specjalnym wnioskiem o uwolnienie świadczeń. W konsekwencji należne świadczenie zostanie przekierowane na rachunek bankowy rodzica, który opiekuje się dziećmi
  2. Prośba o tymczasowe przyznanie świadczeń – może być taka sytuacja, że rodzic, który opiekuje się dziećmi, nie wie, gdzie aktualnie przebywa drugi rodzic. To sytuacja, w której postępowanie i dochodzenie może trwać miesiącami, a nawet latami. W takim przypadku warto ubiegać się o tymczasowe przyznanie świadczenia 500+. W tym celu należy złożyć w urzędzie wojewódzkim odpowiedni wniosek, a decyzję otrzymamy w ciągu 30 najbliższych dni. Warto jednak pamiętać przy tym, że przyznane w tym przypadku świadczenie ma charakter czasowy. Warto więc przez ten okres postarać się o rozwiązanie rodzinnych spraw
  3. Skarga do ministerstwa – kiedy nie widzisz już rozwiązania, warto złożyć skargę do ministerstwa. Resort z kolegi przekaże ją do instytucji w kraju, w którym znajduje się i pracuje drugi rodzic. Owa instytucja będzie miała natomiast zadanie zweryfikować, dlaczego świadczenie nie trafiło na potrzeby dzieci

Podziel się historią pani Ewy z innymi. Bardzo prawdopodobne, że wśród nas są rodziny, które podobnie jak nasza bohaterka walczą o należne się im pieniądze. Niech wiedzą, że nie wszystko stracone i wciąż mogą otrzymać świadczenie.

Może Cię zainteresować