90-latka wybierała pieniądze z bankomatu. Chwilę później ją i wnuczkę zaatakował mężczyzna
Nie od dziś wiadomo, że podczas wybierania pieniędzy z bankomatu, należy zachować szczególną ostrożność – zwłaszcza, gdy jesteśmy sami, a niepokojąco blisko obok nas znajduje się ktoś inny. Przekonała się o tym 90-letnia emerytka, który znana jest mediom jako Carmen. Starsza kobieta wybierała pieniądze z bankomatu w Kardinya na południu Perth, kiedy nagle w tuż obok niej pojawił się mężczyzna – 36-letni Troy Andrew Sargent. Nieznajomy natychmiast wzbudził podejrzenia starszej pani i słusznie, ponieważ szybko okazało się, że nie miał dobrych intencji.
Nagranie z kamery miejskiej udokumentowało, jak wyciąga pieniądze z tylnej kieszeni Carmen
Niepokojącą sytuację zauważyła 29-letnia wnuczka starszej kobiety, Jacqui, która chwilę później podeszła do babci i zapytała, czy aby przypadkiem stojący przy bankomacie mężczyzna nie ukradł jej pieniędzy. Ich rozmowę prawdopodobnie usłyszał 36-latek, który nie wytrzymał i uderzył młodszą z kobiet w twarz, po czym wolnym krokiem odsunął się z miejsca zdarzenia. Na tym jednak nie koniec…
Brutalny atak
Kiedy 90-latka zaczyna pocieszać wnuczkę, Sargent ogląda się za siebie, po czym odwraca i rozpędza się w kierunku kobiet kopiąc 29-latkę w tył głowy. Ta w skutek potwornego uderzenia przewraca babcię, która dosłownie odbija się od chodnika.
Nie mogłam uwierzyć w to, że mnie uderzył. Myślałam, że to już koniec. Nie spodziewałam się, że chwilę później uderzy mnie od tyłu. Nie pamiętam z całej tej sytuacji zbyt wiele – wspomina Carmen
Mężczyzna stanął przed sądem
Dzięki nagraniu i świadkom mężczyznę szybko udało się zatrzymać. Szybko okazało się, że 36-latek jest paranoidalnym schizofrenikiem, który może być wyjątkowo niebezpieczny – szczególnie, gdy nie przyjmie leków. Z jego zeznań wynikało, że kobiety, które zaatakował, były „czarownicami i używały wobec jego osoby złych mocy”, dlatego postąpił tak, a nie inaczej. Sargent został skazany na 11 miesięcy pozbawienia wolności pod zarzutem narażenia na utratę zdrowia lub życia dwóch kobiet.
To nie pierwszy tego typu przypadek z udziałem 36-latka
Atak na kobietach to niejedyny „wybryk” mężczyzny, którego dopuścił się w ciągu trzech ostatnich dni. Sargent ścigał także sąsiada z metalowym słupkiem w reku. I choć nie udało mu się go schwytać, oberwało się komuś innemu, a mianowicie pracownikowi szpitala.
Stan zdrowia kobiet
Choć zrowiu i życiu babci i jej wnuczki nie zagraża niebezpieczeństwo, 90-latka została poważnie ranna – jej oczy były mocno opuchnięte, a rozcięcia na twarzy wymagały interwencji chirurgów, którzy musieli założyć jej kilka szwów. Lekarze potwierdzili również, że 90-latka ma szczęście, że żyje, ponieważ upadek mógł ją zabić.