Tragiczna śmierć 28-letniego policjanta. Pociąg pchał auto przez ok. 500 metrów

Tragiczna śmierć policjanta z Gorzowa Wielkopolskiego. W piątek 4 września ok. godz. 13.30 samochód marki volkswagen golf wjechał pod rozpędzony pociąg. Kierowca nie miał żadnych szans… Wkrótce okazało się, że był nim policjant gorzowskiej drogówki.

Tragiczna śmierć 28-letniego policjanta

4 września o godzinie 13.30 gorzowskie służby otrzymały zgłoszenie o tragicznym wypadku na niestrzeżonym pojeździe kolejowym w Białczu.

Samochód osobowy marki volkswagen golf wjechał pod pociąg PKP Intercity relacji Gdynia – Kostrzyn. W pociągu jechało 44 pasażerów. Ani im, ani obsłudze nie stało się nic złego. Jednak kierowca osobówki nie miał szans na ratunek.

Rozpędzona maszyna złożona z lokomotywy i dwóch wagonów, z impetem wbiła się w auto, po czym przepchała je  przez blisko 500 metrów.

Jak się okazało, kierowcą osobówki był 28-letni policjant, pracujący w gorzowskiej drogówce. Niestety, jego życia nie udało się uratować.

Sygnalizacja świetlna działała prawidłowo

Jakie były przyczyny tak tragicznego zdarzenia? Chociaż przejazd kolejowy w Białczu jest niestrzeżony, to — jak wynika ze wstępnych ustaleń — sygnalizacja świetlna działała prawidłowo.

Na miejscu pod nadzorem prokuratora nadal trwa ustalanie okoliczności i przyczyny tragedii.

— mówi Grzegorz Jaroszewicz z KMP w Gorzowie Wielkopolskim.

Pasażerów pociągu, który uczestniczył w tragicznym wypadku, autobusami zabrano do Kostrzyna. Jak informuje Radio ZET, za pociągi regionalne wprowadzono również komunikację zastępczą pomiędzy stacjami: Witnica – Nowiny Wielkie.

Trudne pożegnanie

28-letniego policjanta żegnają jego najbliżsi, a także współpracownicy.

To ogromna strata dla najbliższych, a także całego środowiska policyjnego. W tych trudnych chwilach wszyscy łączymy się w bólu z rodziną. Sierżant Patryk Simiński to policjant z niemal 8-letnim stażem. Miał 28 lat. Do służby wstąpił w 2012 roku […] Był niezwykle zaangażowany i oddany służbie. Koledzy wspominają go jako policjanta z powołania. Nie bał się ryzykować, by pomagać innym. Uczynny i pomocny. Zawsze można było na niego liczyć – zawodowo i prywatnie

— czytamy we wpisie Komendy Miejskiej Policji w Gorzowie na Facebooku.

 

Łączymy się w bólu z najbliższymi, których otoczono opieką i wsparciem. Cześć jego pamięci!

— dodaje Grzegorz Jaroszewicz z KMP.