Po powrocie z pracy znalazł zwłoki żony. Widok, który zastał w pokoju dzieci, był jeszcze gorszy
W małopolskim Zelczynie rozegrała się potworna tragedia. Ujawnione informacje kompletnie wstrząsnęły społeczeństwem.
W ostatnią środę pan Andrzej wrócił do domu z nocnej zmiany. W domu zastał przerażający widok
Żona 41-latka, Aldona, powiesiła się. Widok zwłok na półpiętrze domu wstrząsnął mężczyzną, który natychmiast pobiegł sprawdzić, co z trójką dzieci.
W pokoju dzieci 41-latek zastał znacznie gorszą scenę. Cała trójka leżała nieruchomo w łóżkach. Nie żyły
Mężczyzna był zrozpaczony. Stracił żonę, 12-letniego syna Kamila, 9-letnią Olę i 4-letnią Nadię. Tragedia, którą ciężko sobie wyobrazić.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że Kamil i Nadia zostali uduszeni kablem przez matkę. Ola zadławiła się również na skutek uduszenia
Po zamordowaniu dzieci ich 36-letnia matka powiesiła się. W domu znaleziono również ślady krwi, dlatego śledczy nie wykluczają morderstwa.
Nadal nie wiadomo, co sprawiło, że kobieta posunęła się do tak makabrycznego czynu, a następnie odebrała sobie życie
Choć rodzina ujawniła, że Aldona w ostatnim czasie dziwnie się zachowywała, nic nie wskazywało na tragedię, która rozegrała się w domu.