Matka zaatakowała nożem synów, później raniła samą siebie. Jedno z dzieci nie żyje
Rodzinna tragedia w Kramsku koło Konina. Matka zaatakowała nożem dwójkę swoich dzieci, po czym raniła samą siebie. Starszego chłopca nie udało się uratować. Policja ustala, dlaczego doszło do dramatu.
Tragedia w Kramsku
Do tragedii doszło w czwartek rano w Kramsku. Policja dostała zgłoszenie o zdarzeniu w domu przy ul. Kolejowej o godzinie 8:45. Jak poinformowała Renata Purcel-Klaus z Komendy Miejskiej Policji w Koninie, funkcjonariusze nie mogą na razie ujawnić szczegółów zdarzenia:
W tej chwili możemy jedynie potwierdzić, że rzeczywiście wykonujemy czynności w Kramsku, pod nadzorem prokuratury, które mają wyjaśnić okoliczności i przebieg zdarzenia, w wyniku którego matka z kilkumiesięcznym dzieckiem w stanie ciężkim została przewieziona do szpitala
#Wielkopolska To mogło być samobójstwo rozszerzone – taką wersję bierze pod uwagę prokuratura ws rodzinnej tragedii z Kramska k. Konina. 37-latka zaatakowała nożem synów a potem siebie – 8-latek mimo reanimacji zmarł, kobieta i niemowlę trafili do szpitala @RadioZET_NEWS
— Danka Woźnicka (@DankaWoznicka) 6 czerwca 2019
Prokuratura nie ujawnia informacji dla dobra śledztwa
Według nieoficjalnych informacji, 37-letnia matka zaatakowała nożem swoich synów. Później tym samym narzędziem raniła siebie. Policja niestety potwierdziła, że życia 8-letniego chłopca nie udało się uratować.
Prokuratura Okręgowa w Koninie również nie udziela jeszcze informacji na temat nadzorowanego śledztwa. Rzecznik prasowy stwierdził jedynie, że na miejscu nadal pracują śledczy:
Mogę potwierdzić, że ośmioletni chłopczyk nie żyje, pięciomiesięczne dziecko i matka są w szpitalu z ranami kłutymi, ich stan jest ciężki. Trwa wyjaśnianie sprawy