Sekielski radzi kobietom, co robić w przypadku zatrzymania przez policję
Tomasz Sekielski popiera Strajk Kobiet. Na instagramowym profilu dziennikarza ukazał się obszerny post, wyjaśniający jak należy postępować w przypadku zatrzymania przez policję. Jest coś, co może zrobić każdy z nas.
Tomasz Sekielski popiera Strajk Kobiet
Youtuber, który zdobył sławę między innymi dzięki zaangażowaniu w temat zwalczania pedofilii w polskim kościele, postanowił włączyć się w działania związane z protestami. Tomasz Sekielski chcąc okazać wsparcie demonstrantom, opublikował na Instagramie post, w którym doradził jak należy postępować w sytuacji zatrzymania przez funkcjonariuszy policji. Autor filmu „Tylko nie mów nikomu” pragnie, aby każda osoba, która wychodzi na ulicę miała pewność, że jego prawa muszą być respektowane. Na jego profilu możemy znaleźć szczegółową listę praw, które przysługują każdemu, w razie zatrzymania przez policję. Pod postem znalazł się krótki opis: „#twojeprawa #protest #strajkkobiet #czarnyprotest”.
Co zrobić w razie zatrzymania?
Na opublikowanym zdjęciu znajduje się informacja o tym, jakie pytania warto zadać policjantowi w momencie zatrzymania. Dziennikarz przypomina, że każdy obywatel ma prawo zażądać od policjanta podania: nazwiska, stopnia i przynależność do komendy; przyczyny oraz podstaw prawnych zatrzymania; poinformowania wskazanej przez siebie osoby; kontaktu z adwokatem lub radcą prawnym. Sekielski radzi swoim obserwatorom, aby zapisali sobie „numer prawnika, który zadeklarował wsparcie”. Tomasz Sekielski nawołuje:
Nie ustępuj! Domagaj się z nim kontaktu!
Post spotkał się z bardzo pozytywnym odbiorem ze strony internautów. Wiele osób, wybierających się na protest dziękowało instagramerowi za jego rady. Przypomnijmy, że zaledwie kilka dni temu Tomasz Sekielski w mocnych słowach wypowiedział się na temat przemówienia prezesa PiS.
Ostatnie wystąpienie Prezesa Kaczyńskiego nasuwa jak najgorsze i ponure skojarzenia z naszej historii. Szczucie na własnych obywateli nigdy nie kończyło się dobrze. Nie wiem, czy ’emerytowany zbawca narodu’ zdaje sobie sprawę, jak bardzo przypomina pewnego Generała. Do dziś wspominając lata 80-te ubiegłego wieku mówi się o wojnie 'polsko-jaruzelskiej’, czy kiedyś opowiadając o 2020 roku będziemy mówić o wojnie 'polsko-kaczyńskiej’?
