TikTok prawie zabił 13-latkę. Przez głupi challenge przejdzie przeszczep skóry

TikTok prawie zabił 13-latkę. Dziewczynka usiłowała odtworzyć niezwykle popularny, a jednocześnie głupi challenge. Eksperymenty doprowadziły do wybuchu groźnego pożaru. Dziecko doznało poparzeń i teraz musi przejść aż trzy operacje przeszczepu skóry. Już prawdopodobnie nigdy nie odzyska dawnego wyglądu.

Wirtualne życie

Można śmiało postawić tezę, że media społecznościowe zniszczyły dzieciństwo współczesnych dzieci i nastolatków. Rozrywki takie jak spędzanie czasu na placu zabaw czy budowanie baz są obce młodemu pokoleniu. Dużo większe znaczenie niż otaczające środowisko ma dla nich to, co dzieje się w telefonie komórkowym. Nic więc dziwnego, że nastolatkowie są całkowicie nieporadni i nie radzą sobie nawet z prostymi czynnościami.

Po Naszej Klasie, Facebooku i Instagramie, przyszła kolei na TikToka. Nowa aplikacja stała się dla młodych ludzi tak atrakcyjna, że wielu z nich dołącza do tzw. „challengów”. Do ich grona należy także 13-letnia Destini Crane. Dziewczynka postanowiła odtworzyć skrajnie głupie wyzwanie, doprowadzając tym samym do wybuchu pożaru. Na ciężko poparzoną nastolatkę natrafiła jej matka. Dziewczynka leżała w łazience, która w całości była zajęta ogniem.

W wywiadzie dla ABC News matka Destini opowiedziała o tym tragicznym dniu:

Byłam w salonie i rozmawiałam z synem, kiedy usłyszałam jak córka krzyczy moje imię. Otworzyłam drzwi do łazienki i wszystko się paliło, łącznie z moim dzieckiem.

Dziewczynka trafiła do szpitala i spędziła tam następne dwa tygodnie. Doznała poparzenia prawej ręki oraz szyi. Obrażenia były tak rozległe i poważne, że konieczny okazał się przeszczep skóry. Destini będzie musiała przejść aż trzy operacje.

TikTok prawie zabił 13-latkę

Później okazało się, że do groźnego incydentu doszło w chwili, gdy 13-latka usiłowała odtworzyć wyzwanie z TikToka. Challenge polega na podpaleniu dowolnego kształtu narysowanego łatwopalną cieczą na lustrze. Jak wyznała w relacji siostra poszkodowanej, Destini zabrała ze sobą do łazienki spirytus, zapalniczkę i świecę. Z kolei, matka dziewczynki przyznała, że w chwili odnalezienia dziecka, jej telefon miał włączoną aplikację TikTok, która nadal nagrywała wydarzenia.

Na początku 13-latka nie była świadoma tego, co się wydarzyło. Przyjmowała bardzo silne leki przeciwbólowe, dlatego nie czuła, że jej ciało jest aż tak bardzo uszkodzone. Matka Destini martwi się, jak jej córka zareaguje na nową rzeczywistość po przebudzeniu. Prawdopodobnie będzie jej bardzo ciężko zaakceptować nieodwracalne zmiany w wyglądzie, które zaszły na skutek poparzenia.

Wiem, że kiedy się obudzi i w pełni zrozumie co się stało, prawdopodobnie zwariuje. Ale myślę też, że jest wystarczająco silna, żeby przez to przejść.

To nie pierwsze niebezpieczne wyzwanie na TikToku. W zeszłym roku rodzice drżeli z powodu mody na zażywanie dużych ilości tabletek bez recepty.