Ktoś zatarasował jej wjazd na podwórko. Nie zdawała sobie sprawy, że to część niecnego planu

Terry Brackney to tata nastoletniej Amber. Mężczyzna został okrzyknięty bohaterem po tym, jak uratował córkę przed porwaniem…

Zablokowana droga

17-letnia Amber wracała właśnie do domu ze swojej dorywczej pracy. W pewnej chwili zauważyła, że kilkaset metrów przed wjazdem na jej podwórze stoją beczki i jakieś inne, dziwne przedmioty. Od razu domyśliła się, że dzieje się coś złego.

Zadzwoniła wówczas do taty, aby powiedzieć mu o tym, że nie może wjechać na podwórko. Kazał jej zamknąć się w samochodzie i pod żadnym pozorem nie wychodzić. Dziewczynie udało się jednak ominąć przeszkody, bez wychodzenia z auta.

Przyłapani na gorącym uczynku

Mężczyzna dosłownie chwilę później usłyszał jakieś zamieszanie w okolicy garażu. Był pewien, że to wszystko nie jest zbiegiem okoliczności. Chwycił za broń i wyszedł na zewnątrz. Zauważył grupę nastolatków, którzy próbowali się włamać.

51-latek otworzył do nich ogień. Młodzi mężczyźni nie spodziewali się tego i wystraszeni zaczęli uciekać do lasu. Nawet nie próbując zbliżyć się do Amber.

Sąsiad Terrego z daleka usłyszał strzały, a po chwili zauważył podejrzany samochód, uciekający z miejsca zdarzenia i natychmiast zadzwonił na policję, podając markę, kolor oraz numer rejestracyjny pojazdu.

Pościg

Wkrótce po krótkim pościgu policji udało się zatrzymać 19-letniego Keilona Johnsona, 17-letniego Austin Frencha, 16-letniego Tyree Johnsona oraz 15-letniego Kamauri Horn. W ich samochodzie znajdował się nóż, pistolety oraz taśma klejąca.

Wszystko było zaplanowane

Okazało się, że nastolatkowie planowali porwać Amber, następnie chcieli dostać się do domu jej ojca, ogłuszyć go i obrabować. Sądzili, że skoro mężczyzna posiada zakład pogrzebowy oraz sklep w miasteczku, musi być bogaty.

Młodzi mężczyźni zostali oskarżeni o usiłowanie porwanie, rozbój i próbę włamania oraz kradzieży.