Słyszy krzyk syna. Gdy wbiega do jego pokoju, jest przerażona tym, co zwisa z jego łóżeczka

Choć Australia niesamowicie nas fascynuje i urzeka, jesteśmy pewni, że nie moglibyśmy tam mieszkać. Jest piękna, ale także i bardzo niebezpieczna. Wszystko przez zwierzęta, które ją zamieszkują…

Sześcioletni Tyler spał spokojnie na górnej pryczy piętrowego łóżka w swoim domu w Macksville w Australii, jego mama odpoczywała po ciężkim dniu w pokoju obok. Nawet nie podejrzewała, że za chwilę stanie się coś tak przerażającego…

W pewnej chwili jej syn zaczął bardzo głośno krzyczeć. Kobieta od razu pobiegła sprawdzić, co się z nim dzieje. Gdy otworzyła drzwi do sypialni Tyler’a, zobaczyła, że został zaatakowany przez pytona.

Wąż miał ponad 3 metry długości.

Gad jakimś sposobem wślizgnął się niepostrzeżenie do domu i zaatakował śpiące dziecko. Chłopiec został przez niego ugryziony w rękę oraz głowę, zdążył też częściowo owinąć się wokół ciała Tylera.

Tammy natychmiast rzuciła mu się na pomoc i jakimś cudem zdołała oswobodzić swojego syna.

Jego twarz była cała we krwi.

Kiedy kobieta chciała sprawdzić, co dokładnie mu się stało nie pozwolił jej na to. Nie dał jej się nawet dotknąć. Wzięła kilka rzeczy i szybko ruszyła z chłopcem do szpitala. Okazało się, że malec prawie nic nie pamięta, ponieważ, mimo ataku był tak zasapany.

W drodze zadzwoniła do swojego kuzyna i poprosiła go, aby pozbył się węża.

Zdjęcia nieżyjącego już gada oraz rannego chłopca bardzo szybko zyskały na popularności w sieci. Ludzie chcieli w ten sposób ostrzec się nawzajem oraz uświadomić sobie, jak bardzo trzeba uważać…

Steve McEwan, ekspert od lat zajmujący się gadami, twierdzi, że wąż zarejestrował niewielkie ruchy chłopca oraz jego ciepło i właśnie w taki sposób znalazł się u niego w pokoju. Co więcej… najprawdopodobniej chciał zjeść chłopca.

PS. Nasz kraj taki piękny!